Bunt w gastronomii, ciąg dalszy: „Czas zakończyć gospodarczy lockdown”
Kolejne restauracje, puby czy kluby zapowiadają otwarcie biznesu. Pierwszy był przedsiębiorca z Cieszyna, Tomasz Kwiek prowadzący restaurację w centrum przygranicznego miasta, mówił Radiu 90: "Mieliśmy do wyboru śmierć głodową albo pracę i zarabianie na utrzymanie. Wybraliśmy to rozwiązanie".
Mimo obostrzeń dział już także pizzeria w Skoczowie, pub serwujący burgery w Żorach, zapowiada swoje otwarcie klub muzyczny w Rybniku czy sala zabaw, także w centrum Rybnika.
W ramach akcji #otwieraMY powstała „Interaktywna mapa wolnego biznesu”, na której pojawiają się punkty z całej Polski, gotowe zbuntować się przeciwko zakazowi działania z powodu pandemii.
Zobaczcie ją TUTAJ!
Czas zakończyć gospodarczy lockdown
– czytamy w sieci:
Zgodnie z Wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Opolu z dnia 27 października 2020 r. II SA/Op 219/20 bez wprowadzenia stanu klęski żywiołowej rząd nie może zakazać określonych zakresów działalności. Tak więc zakaz prowadzenia dzielności dyktowany aktami wykonawczymi Ustawy o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi jest bezprawny. Także stosowane ograniczenia, o których mowa w art. 22 Konstytucji RP, nie mają prawidłowej podstawy prawnej, gdyż upoważnienie ustawowe nie zawiera jakichkolwiek wytycznych do wydawanych aktów wykonawczych, co jest sprzeczne z art. 92 Konstytucji RP.
Co na to słuchacze Radia 90? Dużo komentarzy pojawiło się pod materiałem na temat restauracji w Cieszynie, która zdecydowała się serwować jedzenie w lokalu.
Gabriela:
Brawo jestem z Wami, tak dłużej nie może być.
Krystyna:
Popieram ich i oby więcej poszło w ich ślady, dziwne że w sklepach nie ma zaś w hotelu i restauracji jest covid jest.
Lucyna:
Za ich przykładem powinni inni restauratorzy otwierać swoje restauracje, kawiarnie itp. Ludzie muszą żyć, a nie zamykać się i wegetować bez pracy. Rząd tego nie zrozumie, bo jest w innej sytuacji życiowej.
Szymon:
Jestem za wszystkimi przedsiębiorcami, oby Was sądy dobrze osądziły.
Michael:
Jeżeli do tego dołożymy niedawny wyrok sądu z Opola, który uznał, że rozporządzenie nie może być podstawą do nakładania sankcji ani zamknięcia działalności gospodarczej, to wcale mnie nie dziwi reakcja przedsiębiorców i otwarcie lokali.
Judyta:
Tak dłużej być nie może.
Czytaj także: