Chcą pomóc Ukraińcom w Rybniku. Projekt „28. dzielnica”
Legalnie w Rybniku pracuje około 2 tysięcy Ukraińców, szacuje się, że co najmniej drugie tyle zatrudnionych jest w szarej strefie. Trzeba pomóc odnaleźć się im w naszej rzeczywistości - mówi Mariusz Wiśniewski ze Stowarzyszenia 17-stka, które planuje w sierpniu zorganizować dla nich cykl spotkań w Halo!Rybnik.
Na pomysł takich spotkań wpadł podczas wieczornych zakupów:
Po godzinie 21.00 w tym sklepie były dwie polskie ekspedientki, trzecim Polakiem byłem ja, a oprócz tego było kilkunastu mężczyzn robiących zakupy. Wszyscy wyglądali podobnie, byli bardzo zmęczeni, kupowali jakieś podstawowe rzeczy do jedzenia i wszyscy mówili po ukraińsku. Zaświeciła mi się taka lampka: człowieku, wypisz, wymaluj, sytuacja Polaków 30 lat temu w Niemczech. Pomyślałem sobie, że fajnie, by było gdyby tym ludziom zaoferować coś więcej oprócz pracy.
Dziś największym problemem dla społeczności ukraińskiej to brak dostępu do opieki zdrowotnej– mówi Mariusz Wiśniewski:
4 tysiące osób. Co my mamy: mamy 27 dzielnic w Rybniku, a tak naprawdę wyrosła nam 28. Tak też sobie roboczo ten projekt zaczynam nazywać: „28. dzielnicą”, to trzeba tym mieszkańcom tej dzielnicy coś zaproponować: to wsparcie prawne, pomoc w organizowaniu sobie przestrzeni, miejsca do życia. To, co jest problemem: nawet ci Ukraińcy, którzy pracują legalnie, nie korzystają z naszego systemu pomocy społecznej i opieki zdrowotnej, nie mają numerów PESEL.
Podczas niedzielnych spotkań mają być także rozwiązywane proste sprawy, takie jak na przykład zakup autobusowego biletu. Planowane jest uruchomienie również szkółki języka polskiego, bo- jak przyznaje mieszkająca od dwóch lat w Polsce Marta Masztaler pracująca jako kelnerka- język to dla Ukraińców największa bariera. Bardzo dużo osób przyjeżdża tutaj i nie rozumieją nic po polsku. Nie wiedzą jak dostać się do lekarza, do szpitala:
Marta zaprasza po ukraińsku na spotkania w Halo!Rybnik. Posłuchajcie:
Spotkania mają odbywać się w każdą niedzielę sierpnia od 12.00 do 15.00.