Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

„Chcemy, żeby zajęcia szachowe były w szkole obowiązkowe”

Facebook Twitter

O tym, że szachy uczą logicznego myślenia nie trzeba nikogo przekonywać. Teraz trzeba przekonać dyrektorów szkół, by zechcieli zajęcia szachowe wprowadzić do programu nauczania.

Ma temu służyć program „Edukacja przez szachy w szkole”, dzięki któremu 49 szkół podstawowych na Śląsku może mieć takie zajęcia. Mówi wiceprezes Polskiego Związku Szachowego Andrzej Matusiak:

Jest to przede wszystkim program dla uczniów w klasach 1-3. Przez dwa lata uczniowie szkół podstawowych w tych klasach mają zajęcia szachowe jako zajęcia obowiązkowe i oni są z tych zajęć oceniani. To jest minimum jedna godzina w tygodniu. Chcemy dzieci zachęcić, ale przede wszystkim chcemy to, co w szachach jest bardzo ważne, przekazać tym uczniom, bo tutaj dzieci uczą się strategii, uczą się taktyki, pewnych spraw pamięciowych, ale także uczą się podejmować decyzje, uczą się jak walczyć ze stresem, bo wiadomo porażki, nie porażki, cokolwiek – to tego też chcemy dzieci nauczyć.

Zajęcia szachowe mają prowadzić nauczyciele nauczania początkowego, którzy będą musieli legitymować się specjalnymi certyfikatami nadawanymi przez Polski Związek Szachowy. Szkoła, która będzie uczestniczyć w projekcie może liczyć na wsparcie związku:

Polski Związek Szachowy daje przede wszystkim sprzęt szachowy dla każdej szkoły, która wchodzi w ten projekt. Mamy koordynatora całego tego projektu, który nam pomaga w razie jakichkolwiek pytań. Dajemy również materiały zarówno uczniom jak i nauczycielom.

Pomysł wprowadzenia zajęć szachowych w szkole podstawowej spotkał się z zainteresowaniem ze strony pedagogów:

Adam Porwoł z Polskiego Związku Szachowego, a jednocześnie nauczyciel przyznaje, że ważne będzie odpowiednie zachęcenie pedagogów, by chcieli uczyć dzieci gry w szachy:

Problem polega na tym, że trzeba dokształcić samych nauczycieli, pewne przepisy muszą poznać, naukę gry w szachy i tak dalej. I sami nauczyciele muszą chcieć. Dopóki robią staże, to są zainteresowani różnymi szkoleniami, później, im więcej mają doświadczenia zawodowego, to zleca się im bardzo odpowiedzialne funkcje dodatkowe, pojawia się ileś tam lat pracy, u niektórych pojawia się wypalenie zawodowe i tak dalej i nie do końca są chętni do dodatkowych obowiązków. Oczywiście nie wszyscy. Ale jest to traktowane jako dodatkowa praca, która nie jest płatna.

Z kolei nauczycielka Dorota Surma dodaje, że szachy mogą zostać przyjacielem dziecka:

Dziecko, kiedy pozna tajniki tej gry, to później będzie już grało. Być może będzie grało na etapie turniejów, być może z dziadkiem. Szachy nie tworzą bariery pokoleniowej. Często bywa też tak, że małe dziecko ogrywa kogoś, kto jest dorosły, co już jest dla niego wielką pasją i wielką wartością dodaną. Dobrze, że szachy stały się na nowo modne, myślę, że jeżeli ktoś pozna tajniki tej gry, to z niej nie zrezygnuje. I to nie będzie tylko na zasadzie mody, ale czegoś, co jest wartościowe w życiu dziecka, choćby ze względu na rozwój jego intelektu, wyobraźni przestrzennej, pamięci, koncentracji, uwagi – to jest wszystko wartością dodaną.

Program „Edukacja przez szachy w szkole” ma wejść w życie od nowego roku szkolnego.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj