Chuligani wysadzili bałwana w powietrze. Pozostają bezkarni, bo monitoring kiepsko działa
Nie ma już bałwana przed radlińskim Domem Sportu. Świąteczną ozdobę wysadzili w powietrze pseudokibice. Wszystko działo się po Halowym Turniej Piłki Nożnej imienia Remigiusza Thiema. Do tej pory jednak nie ustalono sprawców tego zdarzenia. Mógłby w tym pomóc miejski monitoring - teoretycznie...
Mówi Marek Gajda z Urzędu Miasta w Radlinie:
Bałwan został zniszczony. Pod bałwanem umieszczono petardę, która wybuchła. Ta scena została uwieczniona na monitoringu, to nagranie zostało przekazane policji. Bałwan po wszystkim został zdemontowany, także nie ma go już na placu. Jeśli to była próba wyrażenia swojej opinii co do wystroju świątecznego, to prosilibyśmy, żeby to robić w inny sposób.
Na bałwanie jednak się nie skończyło, chuligani zniszczyli również elewację budynku MOSIR-u. Niestety w obu przypadkach jakość nagrania z monitoringu jest tak kiepska, że nie sposób zidentyfikować sprawców:
Ulokowanie tych kamer umożliwiło sprawcom dosyć bezkarne poruszanie się. Nagranie jest zbyt słabe, żebyśmy mogli kogokolwiek zidentyfikować, widać tylko sam moment wybuchu.
Radio 90: To być może jest ten moment, by zmienić monitoring na taki, który odpowie na realne potrzeby? Zamienić analogowy na cyfrowy?
To jest bardzo dobra okazja do tego, żeby się w ogóle zastanowić nad przyszłością funkcjonowania monitoringu i jego zakresie. Wiem, że to będzie temat przyszłej sesji Rady Miejskiej.
Akty wandalizmu w centrum miasta zbulwersowały mieszkańców Radlina:
O tym zdarzeniu jak i o przyszłości monitoringu w Radlinie debatować będą radni na sesji 25 lutego. Co ciekawe, wjeżdżając do Radlina witają nas tablice z napisem: „Miasto monitorowane dla Twojego bezpieczeństwa”.
