Ciężki stan zdrowia chłopca, który wypadł z okna w Jastrzębiu-Zdroju [AKTUALIZACJA]
Chłopczyk, który w piątek (29.07.) wypadł z okna, ciągle jest w śpiączce. Opiekunowie zostali dzisiaj (30.07.) doprowadzeni do prokuratury. Oboje w momencie zdarzenia byli nietrzeźwi.
Jak poinformowała st.asp. Halina Semik, rzecznik prasowa jastrzębskiej policji, opiekunowie usłyszeli już zarzuty.
Halina Semik: Zarzuty narażenia na bezpośrednie utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. To art. 160 par. 1 KK. Osoby te zostały objęte policyjnym dozorem. Art 160 z par. 1 KK jest zagrożony do 3 lat pozbawienia wolności.
[PISALIŚMY WCZEŚNIEJ]
3,5 roczny chłopczyk, który w piątek (29.07.) po południu wypadł z okna na 3 piętrze bloku w Jastrzębiu-Zdroju leży szpitalu. Chłopiec przebywa na oddziale intensywnej opieki medycznej Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Trafił tam śmigłowcem LPR.
Wojciech Gumułka: Jest w stanie ciężkim, natomiast przez te dwa dni stan pacjent ustabilizował się na tyle, że lekarze zaczynają przygotowywać się do wybudzenia chłopca ze śpiączki farmakologicznej. Są to bardzo ostrożne, ale jednak optymistyczne rokowania.
– relacjonował rzecznik prasowy Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka Wojciech Gumułka.
Przypomnijmy, w piątek (29.07.) około godziny 18 chłopczyk wypadł z okna. W tym momencie w pokoju nikogo nie było. Ojciec miał wyjść do sąsiada, a jego partnerka, do toalety.
Ojciec i jego partnerka dzisiaj (31.07.) zostali doprowadzeni do prokuratury.
Czytaj także:
