Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Co 6 sekund na świecie umiera kolejna osoba z powodu palenia. W Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu pożegnaj nałóg z dymem!

Facebook Twitter

Łącznie w ciągu roku z powodu palenia papierosów umiera ok. 6 mln ludzi. W skali naszego kraju liczba ta wynosi około 70 000 osób. Palacze żyją też krócej niż osoby, które nie mają do czynienia z tym nałogiem – średnio o 10 lat. Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu, przypada zawsze w trzeci czwartek listopada.

fot. ortof / pixabay.com

Jeśli znajdujemy się w gronie „miłośników dymka”, powinniśmy jak najszybciej pomyśleć o rzuceniu tej zgubnej używki– a chyba trudno o lepszy ku temu moment, niż Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu. O tym, dlaczego warto, opowiada dr n. med. Marek Kondys, kardiolog Grupy American Heart of Poland.

Światowy Dzień Rzucania Palenia Tytoniu to inicjatywa zapoczątkowana w 1974, której celem jest edukowanie społeczeństwa w zakresie szkodliwości palenia i zachęcanie do zerwania z nałogiem. A najwyraźniej nadal jest kogo – według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego do palenia papierosów przyznaje się około 25 procent Polaków. Odsetek ten będzie jeszcze większy, jeśli dodamy do niego tzw. biernych palaczy.

O szkodliwości palenia mówi się już od wielu lat, statystyki pokazują jednak, że edukacja w tym zakresie nadal jest bardzo potrzebna. Niestety, wielokrotnie spotykałem się z sytuacją, gdy pacjenci leżąc na sali intensywnego nadzoru kardiologicznego, żałowali, że w odpowiednim momencie nie zrezygnowali z palenia tytoniu. Dlatego zależy nam, by zawczasu dotrzeć do jak najszerszego grona pacjentów z informacjami, jak zgubny dla naszego zdrowia jest ten nałóg

– mówi dr n.med. Marek Kondys, kardiolog z Grupy American Heart of Poland.

dr n.med. Marek Kondys, kardiolog z Grupy American Heart of Poland.

Papierosy to jeden z najgroźniejszych czynników chorób cywilizacyjnych

Około 7 tysięcy chemikaliów – tyle znajduje się w tytoniowym dymie. Wyszczególnić można wśród nich m.in. tlenek węgla – tzw. cichego zabójcę płuc. Około 40 z nich ma silne działanie rakotwórcze, stąd też palenie tytoniu jest jedną z wiodących przyczyn nowotworów płuc, krtani, gardła, języka oraz pęcherza moczowego. Jest to także potężny czynnik ryzyka chorób układu krążenia.

Dym tytoniowy jest bardzo szkodliwy m.in. dla śródbłonka dróg oddechowych i naczyń krwionośnych. Przyspiesza on ryzyko miażdżycy, powoduje proces degeneracji naczyń wieńcowych, działa prozakrzepowo i zwiększa zagrożenie wystąpienia zawału serca – przestrzega ekspert American Heart of Poland. – O szczególnej szkodliwości palenia możemy mówić w przypadku osób, które już przeszły zawał mięśnia sercowego, mają chorobę wieńcową lub są narażone na podobne incydenty wieńcowe. Badania pokazują, że jeśli po przebytym zawale serca nie zrezygnujemy z papierosów, ryzyko jego ponownego wystąpienia wzrasta nawet dwukrotnie

– dodaje kardiolog.

Dodatkowo palenie ma również zgubny wpływ na ogólną kondycję fizyczną naszego organizmu oraz stan skóry i zębów.

Dym z drugiej ręki

Zawarte w dymie substancje smoliste zabijają nie tylko palaczy, ale również tych, którzy wdychają go mimowolnie. Bierne palenie szczególnie destrukcyjny wpływ ma na dzieci – nie tylko pod kątem ich zdrowia, ale również kształtowania podejścia do tego zgubnego nałogu w przyszłości.

Niestety, w Polsce nawet co piąty palacz sięga po papierosy przy dzieciach. A Badania Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny wskazują, że ok. 30 proc. dzieci poniżej 15. roku życia ma już za sobą pierwszy bezpośredni kontakt z papierosem. W znakomitej większości są to nastolatkowie, które z tym nałogiem zetknęły się właśnie w domu.

Elektroniczny nie znaczy zdrowszy!

Choć w przestrzeni publicznej palenie tradycyjnych papierosów spotyka się z coraz większym ostracyzmem, to wciąż bardziej łagodnym okiem patrzymy na korzystanie z tzw. e-papierosów. Panuje przy tym złudne przekonanie, że jest to nieco zdrowszy zamiennik dla zwykłego palenia. Tymczasem pod niektórymi kątami papierosy elektroniczne mogą wykazywać nawet większe zagrożenia dla zdrowia, szczególnie w przypadku produktów niejasnego pochodzenia, bez odpowiednich atestów.

Substancje wydzielane podczas korzystania z e-papierosa są równie toksyczne jak przy papierosach tradycyjnych. Stężenie metali ciężkich zawartych w tzw. liquidach może być nawet większe, w zależności od rodzaju produktu wyższa może być też zawartość nikotyny – wyjaśnia Marek Kondys. – Co więcej, nie znamy jeszcze wszystkich skutków, jakie e-papierosy mogą mieć na nasze zdrowie. Dopiero za jakiś czas będziemy mogli wiedzieć, jak poszczególne substancje uwalnianie podczas korzystania z tego wynalazku wpływają na nasz organizm w przypadku, gdy jest on na nie narażony przez np. 20-30 lat. Nie dajmy się zatem zwieść pozorom, że dbamy o nasze zdrowie, zamieniając tradycyjnego papierosa na tego w formie elektronicznej

– dodaje.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj