Co dalej z Ukraińcami mieszkającymi w wodzisławskiej bursie? Radni ciągle nie rozwiązali problemu
Zwołana na wczoraj (11.01.) nadzwyczajna sesja rady miasta w Wodzisławiu Śląskim nie rozwiązała problemu, blisko 50 Ukraińców mieszkających w bursie.

Szacowany czas czytania: 01:27
Jak wiecie z naszych wiadomości grozi im opuszczenie mieszkań, bo radni nie zabezpieczyli pieniędzy na wypłatę wynagrodzeń dla ich 8 opiekunów. Wczoraj jedną z poprawek do budżetu zdecydowali o przesunięciu na ten cel 62 tysięcy złotych. To jednak zabezpieczy ich pracę tylko do 13 stycznia. Na dalsze dwa i pół miesiąca potrzeba 100 tysięcy złotych. Co dalej?
Przewodniczący rady miasta Dezyderiusz Szwagrzak proponował przesunięcie na ten czas pracowników z Urzędu Miasta lub ogłoszenie konkursu dla stowarzyszeń. To jak odpowiadał prezydent Mieczysław Kieca jest niemożliwe:
Mieczysław Kieca: Proszę nie wprowadzać Pani Przewodnicząca radnych w błąd, umowy o pracę kończą się w piątek, nie ma żadnej technicznej możliwości, żeby do piątku wyłonić stowarzyszenie czy inny podmiot świadczący opiekę w tym zakresie, żeby nie było potem państwa zdziwienia.
Dezyderiusz Szwagrzak: Będzie Pan chciał, to ogłosi lub nie ogłosi, będzie Pan chciał, to Pan pracownika przesunie, to naprawdę jest Pana decyzja i nie zamierzam wchodzi w Pana kompetencje, Panu cokolwiek mówić.
Mieczysław Kieca: Nie ma możliwości ogłoszenia konkursów w tym trybie. Pan kłamie Panie przewodniczący.
Dezyderiusz Szwagrzak: Może Pan ogłosić w późniejszym terminie. (…)
Co w sprawie 48 Ukraińców zrobią władze Wodzisławia Śląskiego, decyzja musi zapaść w ciągu najbliższych dni.
Czytaj także: