Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Co samorządy sądzą o wydłużeniu kadencji o pół roku? Pytamy prezydentów: Jastrzębia-Zdroju, Żor, Raciborza, Rybnika, burmistrz Cieszyna oraz wójta Godowa

Facebook Twitter

Kadencja samorządowców będzie wydłużona o pół roku - zdecydował Sejm. Jeżeli tylko prezydent podpisze ustawę, co wydaje się przesądzone, wybory prezydentów, burmistrzów, wójtów i radnych odbędą się wiosną 2024 roku, a nie jesienią przyszłego roku.

Zdaniem inicjatorów zmian posłów Prawa i Sprawiedliwości, nie da się jednocześnie przeprowadzić wyborów parlamentarnych i samorządowych, dlatego konieczne jest ich przesunięcie. Opozycja twierdzi z kolei, że to kalkulacja polityczna, bo zmiana terminu jest na rękę rządzącym. A co o wydłużeniu kadencji samorządu sądzą sami zainteresowani? Sprawdzał to Arkadiusz Żabka. Zacznijmy od najdłużej urzędującego prezydenta w regionie, Waldemara Sochy, który rządzi Żorami już od 24 lat:

Waldemar Socha: Uważam, że nie powinno się takich zmian wprowadzać. Wybory powinny być w konstytucyjnym terminie. Wszyscy widzimy, że ta zmiana jest podyktowana interesem jednej z partii. A tak nie powinno się postępować.

W podobnym tonie wypowiada się burmistrz Cieszyna Grażyna Staszkiewicz:

Gabriela Staszkiewicz:  Dla mnie jest to absolutnie decyzja zła. Tłumaczenie, że samorządowcy sobie nie poradzą z organizacją wyborów, jest dość pokrętne. Myśmy się z mieszkańcami umawiali na 5 lat. To i tak jest rok dłużej niż wcześniejsze kadencje. Myślę, że w ciągu tych 5 lat pokazaliśmy albo, że się sprawdziliśmy albo że się nie sprawdziliśmy. Teraz wydłużenie tej kadencji nie ma sensu.

Prezydent Jastrzębia-Zdroju Anna Hetman w wydłużeniu kadencji obok minusów widzi również plusy:

Anna Hetman: Rozdzieliłabym to na dwie odpowiedzi. Politycznie zła. Jeśli chodzi o samorząd i planowanie dla tego nowego prezydenta myślę, że lepsze będzie zaplanowanie budżetu na rok kolejny. Natomiast niepotrzebne to jest, bo to mieszanie w kadencyjności.

Dariusz Polowy prezydent Raciborza pytany przez Arkadiusza Żabkę czy jest za, czy przeciw wydłużeniu kadencji samorządu, nie potrafił odpowiedzieć na pytanie:

Dariusz Polowy: W każdym wypadku jestem zwolennikiem tego, aby dotrzymywać terminów konstytucyjnych czy też terminów, które się wcześniej podjęło w jakimś zobowiązaniu. Ale mam też świadomość, że czasami bywają takie sytuacje, że lepiej skorzystać z możliwości czy to ustawodawczych, czy uchwałodawczych. Stąd ja osobiście dostosuję się do tego, jakie jest prawo w Polsce.

Zwolennikiem wydłużenia kadencji jest Mariusz Adamczyk wójt Godowa. Jego zdaniem wybory na wiosnę ułatwiają pracę samorządowcom:

Mariusz Adamczyk: Twierdzę, że wybory lepsze są zawsze na wiosnę. Pamiętam, jak 16 lat temu przyszedłem na stanowisko urzędu, przyszedłem i był w zasadzie gotowy budżet, bo w tym budżecie nie można było nic zmienić. W związku z tym, jeśli ktoś ten budżet tworzy, to zaczyna go realizować i ta odpowiedzialność jest inna tworzenia tego budżetu niż przed samym zakończeniem kadencji. Moim zdaniem jest takie, że to dobry pomysł, ale żeby był na stałe oczywiście wprowadzony, że zawsze wybory samorządowe są na wiosnę.

Źle się stało, że kadencja samorządów zostanie wydłużona

– mówi z kolei Janusz Koper zastępca prezydenta Rybnika:

Janusz Koper: To są te zabiegi socjotechniczne, że tak powiem, wyborcze. Po to, żeby określona grupa społeczna, czy partia potencjalnie przynajmniej miała jakieś większe szanse. Wydaje mi się, że jest to złe rozwiązanie, ponieważ kadencja samorządu również w tym momencie jest taka umowa społeczna, że na tyle lat przyjmujemy na siebie obowiązki i wykonujemy swoją pracę i po tym okresie powinniśmy zostać rozliczeni albo powołani na kolejną. Jak się nie sprawdzamy, to ewentualnie nie. Takie sztuczne grzebanie w tym to niczego dobrego nie daje.

Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Sejm przyjął ustawę o wydłużeniu kadencji samorządów do 30 kwietnia 2024 roku. Według ustawy wybory powinny się odbyć 7 lub 14 kwietnia. Ostateczna decyzja należy teraz do prezydenta Andrzeja Dudy, który złoży bądź nie podpis pod ustawą.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj