Co tak śmierdzi w Niewiadomiu?
Na niewyobrażalny smród skarżą się mieszkańcy Rybnika- Niewiadomia, sąsiadujący z rekultywowaną hałdą. Odór nasilił się w ostatnich gorących tygodniach. Na miejscu był prezydent Rybnika i pracownicy wydziału ekologii, jednak nie udało się ustalić skąd wydobywa się nieprzyjemny zapach.
Z mieszkańcami tej rybnickiej dzielnicy spotkał się Arkadiusz Żabka. Posłuchaj co powiedzieli naszemu reporterowi:
Wykluczyliśmy, że smród dobiega z rekultywowanej hałdy – odpowiada Agnieszka Skupień, rzeczniczka Urzędu Miasta w Rybniku:
Na pewno możemy wykluczyć hałdę, którą zawiaduje spółka miejska Hossa, dlatego, że tam jest rekultywowany materiał- można powiedzieć – suchy, z którego nie wydobywają się żadnego rodzaju zapachy. Wiemy też, że byli pracownicy z Urzędu Miasta z Rydułtów na miejscu, też szukając przyczyny tego – mówiąc wprost- smrodu nieznośnego. Na razie nie udało się nic ustalić. Pracownicy wydziału ekologii odwiedzili też okoliczne firmy, które mogłyby mieć jakikolwiek związek z tego rodzaju zapachem. Na hałdzie miejskiej nie dzieje się nic co może mieć związek z tym kłopotem, jaki mamy teraz.
Skupień podkreśla, że na drodze z walce ze smrodem stoją przepisy a właściwie ich brak, bo nie ma w Polsce norm dotyczących zapachu:
Problem polega na tym, że nie ma odpowiedniego prawa, które mówiłoby o tym, że śmierdzi. Pan czuje, że śmierdzi, pani czuje, że śmierdzi, ja czuję, że śmierdzi a nie możemy nic tak naprawdę z tym zrobić.
Urzędnicy zapowiadają, że wkrótce będą przeprowadzane na miejscu kolejne kontrole, by ustalić źródło zapachu. Gdy to się uda zrobić będzie trzeba się go pozbyć, a to już w ramach obowiązujących przepisów nie jest takie proste.