Co z kanałem Odra-Dunaj-Łaba? To szansa na rozwój regionu
Nie tylko połączenia lądowe, ale także wodne niosą ze sobą rozwój regionu. Tak zgodnie mówili podczas czwartkowej (17.09.) konferencji na byłym przejściu w Chałupkach Anna Moskwa, podsekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej i Jan Sechter, wiceminister transportu Republiki Czeskiej. Spotkanie na linii rządowej dotyczyło projektu Dunaj-Odra-Łaba.
Od wielu lat omawiany jest pomysł, aby rzeki były połączone szlakiem wodnym. Końcem 2017 roku Polska, Czechy i Słowacja podpisały w tej sprawie memorandum. Wczorajsze (17.09.) spotkanie przedstawicieli Polski i Czech związane było z zakończeniem konsultacji.
Brane pod uwagę są trzy warianty, nie możemy w tej chwili powiedzieć, który jest pewniakiem
– mówi Radiu 90 Anna Moskwa. Zgłoszono bowiem do ich przebiegu bardzo dużo uwag i komentarzy:
Mamy bardzo różne głosy przemawiające za każdym z tych trzech wariantów, więc na chwilę obecną musimy jeszcze raz wrócić do tych analiz gospodarczych, środowiskowych, do interesów poszczególnych samorządów. One różnią się na pewno długością, różnią się też efektem środowiskowym. Każdy z nich ma swoje korzyści i problemy. Każdy z nich ma różne uwarunkowania finansowe i po stronie polskiej i po stronie czeskiej, to spojrzenie będzie różne, ale one są wszystkie dobre. One wszystkie zapewniają żeglowność, funkcję przeciwpowodziową, odpowiednią retencję. Jeszcze raz musimy wyważyć, które z tych argumentów uznamy za dominujące.
Anna Moskwa
Każdy kraj ma nieco inne interesy, ale w ostatnich tygodniach udało się nam wszystkie połączyć
– zaznacza Jan Sechter, wiceminister transportu Republiki Czeskiej:
Wspólnie występujemy wobec Komisji Europejskiej, żeby ten nasz wysiłek infrastrukturalny, poza autostradami, kolejami, żeby drogi wodne też były modernizowane. Dlatego potrzebujemy przynajmniej wsparcia europejskiego, ale też tego porozumienia zagranicznego o naszych interesach. Jak wykorzystamy tą drogę wodną do tego dołączy się biznes. Gramy wszyscy do jednej bramki, to zmodernizuje część Środkowej Europy, żeby nie była peryferią.
Jan Sechter
Choć ostateczna wersja przebiegu kanału nie jest jeszcze znana, to inwestycja będzie ogromna, odległa w czasie i droga, ale dla rozwoju regionu konieczna
– podkreślili obecni na spotkaniu starostowie powiatów raciborskiego Grzegorz Swoboda i wodzisławskiego Leszek Bizoń:
Bez ostatecznych decyzji środowiskowych, których otrzymanie wymaga lat, trudno mówić o kosztach. I tak będą ogromne
– przyznaje Anna Moskwa. Jak zakłada, w tej perspektywie finansowej obejmującej lata 2021-2027 powinno udać się dokończyć wszystkie projekty. Pieniądze na realizację pochodzić będą dopiero z kolejnej perspektywy, po 2030 roku.
Czytaj także:
