Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Czarek Sokołowski: Wybitne zdjęcie robi się jedno na całe życie

Facebook Twitter

Od ponad 30 lat fotograf Associated Press. Człowiek-legenda, na którego pracach wzoruje się wielu fotoreporterów. Czarek Sokołowski fotografował przemiany demokratyczne w Polsce, Rumunii, Rosji, Albanii, b. Jugosławii. Fotografował też wszystkie wizyty Jana Pawła II w Polsce. Otrzymał Nagrodę Pulitzera.

Jego zdaniem wybitne zdjęcie robi się jedno na całe życie:

Tak wychodzi z obliczeń CBOS’u i innych sondaży, że właściwie zdjęcie życia robi się raz w życiu, a reszta to są dobre, przyzwoite. Tych nieprzyzwoitych się nie pokazuje..

A czym powinno charakteryzować się dobre zdjęcie?

Najczęściej fotoreporter chce, żeby zdjęcie było mocne, żeby był dym, ogień, w dzisiejszych czasach pała, która fruwa nad demonstrantem. Jednak okazuje się, że najlepsze zdjęcia to są zdjęcia stonowane, zdjęcia, które mają jakiś drugi, trzeci wyraz, że każdy, kto ogląda to zdjęcie może sobie sam dopowiedzieć historię przeżyć. Nie ma reguły, zdjęcie, które wygrywa w World Press Photo, wszyscy mówią, że jest za spokojne. To zdjęcie dziecka, a obok niego jest sęp, jest ono tragiczne, ale może się okazać, że to może przyjaźń tego dziecka z tym ptakiem, wymowa nie musi być od razu tragiczna.

Czasy się zmieniają, zmieniają się kanony fotografii, jakie zdjęcia chcemy oglądać współcześnie?

Chcemy oglądać klasykę, bo jesteśmy zmęczeni zdjęciami, które ukazują się na portalach społecznościowych, które w wielu wypadkach nie są klasyczne, są nieostre, są poruszone, są krzywe. Chcemy odpocząć od tego szumu zdjęciowego, niedoskonałego. Szukamy moim zdaniem zdjęć klasycznych, w pięknych kadrach, spokojnych. To jest szansa dla fotoreporterów, dla fotografii zawodowej, amatorskiej. Za tym tęsknimy.

Czarek Sokołowski otrzymał Pulitzera w 1992 roku za zdjęcie zrobione podczas puczu w Moskwie w 1991 roku. Przedstawiało czołg, na którym jechał rosyjski żołnierz w hełmofonie, z rękami wzniesionymi do góry, a obok pełen entuzjazmu tłum bił mu brawo.

Ja miałem duże pretensje, że mój szef w Nowym Jorku wybrał to zdjęcie, bo właśnie: Gdzie jest ten ogień? Gdzie jest ten dym? Gdzie są strzały z czołgów na ulicach Moskwy? A on mi mówi: Facet, to nie o to chodzi! Chodzi o to, żeby była pokazana historia Rosji, że wszystko dobrze się skończyło. (…) Ja musiałem się do tego wyboru przyzwyczaić, że nie ma tego ognia, tej akcji. (…)

Zdjęcie Czarka Sokołowskiego było jednym z pięciu zdjęć zgłoszonych do konkursu:

Cały reportaż pięciu zdjęć, on nigdzie nie pokazuje siły, żadnych walk. Z drugiej strony musimy sobie przypomnieć, jak skończyła się historia Związku Radzieckiego. Zginęły 4 osoby, ale przez ponad 70 lat zginęły miliony ludzi. (…) Związek Radziecki zakończył się bezkrwawo, zakończył się jeden z najgorszych systemów świata. (…)

Rozmawiała Monika Sokołowska.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj