Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Czas na Twoją Miejscowość: Rybnickie plenery na plenerowe śluby

Facebook Twitter

Nad rybnickim morzem? Na rybnickim molo? A może przy kopalnianym szybie? Śluby w plenerze są coraz powszechniejsze.

fot. Zabytkowa Kopalnia Ignacy w Rybniku

W ubiegłym roku było ponad 30 takich uroczystości, w tym roku już 23, kolejna w grudniu.

To spełnienie marzeń nowożeńców

– mówi Radiu 90 Angelika Naczyńska-Lyp, kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Rybniku.

Jak to wygląda w statystykach?

Angelika Naczyńska-Lyp: Rok 2019 – liczba sporządzonych aktów małżeństwa u nas w Urzędzie Stany Cywilnego w Rybniku to 617. W 2020- troszeczkę spadliśmy- bo 461 małżeństw jest odnotowanych, ale musimy tutaj zaznaczyć, że to był rok pandemiczny. Rok 2021, 638 małżeństw, ale tutaj musimy również zaznaczyć, że to był rok po-pandemiczny, czyli jeszcze z pandemią w tle, ale już z innymi obostrzeniami, także małżeństwa z 2020 roku zostały odnotowane w 2021. No i na chwilę obecną, czyli przełom października-listopada to jest około 430 małżeństw odnotowanych w naszych rejestrach.

Kierownik USC w Rybniku, Angelika Naczyńska-Lyp

Top miejsc w Rybniku na ślub w plenerze?

Angelika Naczyńska-Lyp: Jeżeli chodzi o ślub w plenerze, to tak szczerze powiedziawszy, zaraz w głowie się nam tworzy taka sceneria – szum morza, piasek pod nogami. Wiadomo, mamy jakieś wyobrażenia z tym związane i jeżeli chodzi o Rybnik to też nie odbiegamy. Mamy nasze rybnickie morze, mamy nasze rybnickie molo, które może nie jest takim molo sopockim, ale jest naszym rybnickim. Ja to nazywam i „morze z ikrą” i „molo z ikrą” tak jak „miasto z ikrą”. To są takie miejsca, które już były wypróbowane na śluby w terenie, bo ślub na naszym rybnickim molo już się odbył w tamtym roku. Co ciekawe, nie byli to nasi mieszkańcy.

Posłuchajcie tej historii:

Angelika Naczyńska-Lyp: W rozmowie z tymi nowożeńcami usłyszałam, że jak przyjechali do Rybnika, weszli na to molo i już nic innego nie wchodziło w grę… tylko i wyłącznie to miejsce. W samej uroczystości troszeczkę pogoda z nami nie współpracowała, ale nie padało i to jest ważne. Wszystkim chyba się podobało, ponieważ goście byli gościnnie w naszym mieście, tylko na tym rybnickim molo, a sama uroczystość weselna odbyła się już w innym miejscu. Była też przystań kajakowo-rowerowa. Tutaj też mogę powiedzieć, że pogoda średnio z nami współpracowała, było bardzo ciepło, praktycznie żar tropików, nowożeńcy sami sobie przygotowywali to miejsce pod tę uroczystość. Z resztą, to właśnie o to chodzi, żeby nowożeńcy wybrali to miejsce, które coś dla nich znaczy…

Molo na Paruszowcu, klimatyczne miejsce obok tężni

Czy urzędnik USC dojedzie w każde miejsce?

Angelika Naczyńska-Lyp:  Ślub poza lokalem to otwarte możliwości, od 1 marca 2015 roku, bo wtedy ustawa pozwoliła na wyjazd urzędnika, że tak powiem „w teren”. To miejsce musi spełniać dwa warunki: po pierwsze, musi zapewniać bezpieczeństwo gościom i to kierownik ocenia w pierwszej wizji w terenie. Po drugie musi też zapewniać uroczystą formę. Nigdy nie zdarzyło nam odmówić ślubu w terenie ze względu na miejsce uroczystości, bo to ma być miejsce wybrane przez nowożeńców.

Czy wiecie, że obrączki nie są konieczne?

Angelika Naczyńska-Lyp: Nie są i powiem szczerze, że coraz więcej nowożeńców właśnie o to pyta, bo w głowach mamy zakodowane, że ślub to przysięga, to obrączka, to biała suknia, a niekoniecznie tak to wygląda na chwilę obecną. Oczywiście, te pary małżeńskie, które jakikolwiek inny symbol chcą przyjąć jako ugruntowanie zawarcia małżeństwa to jest duża dowolność i duża doza możliwości. Absolutnie to nie musi być obrączka. Ja miałam takie śluby, gdzie nowożeńcy wymieniali się łańcuszkami, bransoletkami albo obrączkę tylko i wyłącznie zakładał pan młody na rękę pani młodej, a nie było już tego zwrotu sytuacji, kiedy pani młoda, że tak powiem, „zaobrączkowała” pana młodego.

Świadkowie na czterech łapach

Angelika Naczyńska-Lyp: Był już nawet czworonożny przyjaciel, który podawał obrączki państwu młodym. Oni są wtedy bardzo ładnie przystrojeni, ubrani tak, jak na gości weselnych rzeczywiście przystało i w taki sposób towarzyszą swoim panom, swoim paniom w tym najważniejszym dnu i są bardzo grzeczni. Coraz więcej mamy takich ślubów.

fot.pixabay.com

Jak załatwić ślub w plenerze?

Angelika Naczyńska-Lyp: Każdy ślub w terenie jest ściśle związany z Urzędem Stanu Cywilnego, w którego okręgu ten teren się znajduje, czyli to jest tak zwana rejonizacja. Jeżeli wybieramy jakieś położenie, jakieś miejsce, które znajduje się w naszym rejonie, czyli w rejonie Urzędu Stanu Cywilnego w Rybniku to wtedy jesteśmy urzędem właściwym do załatwienia formalności. Trzeba nas odwiedzić i to jest ta pierwsza wizyta. Trzeba ustalić termin i miejsce tej uroczystości, bo od tego zaczynamy całe zaplanowanie weselnej uroczystości, no i tutaj są jeszcze dwie rzeczy, na którą nowożeńcy muszą zwrócić uwagę. Jak z wszystkim, także i z załatwianiem tego ślubu w plenerze są związane opłaty. Poza taką opłatą normalną, która uiszczamy za sporządzenie aktu małżeństwa w wysokości 84 złotych, jest jeszcze opłata dodatkowa, ale to nie jest opłata wymyślona przez Urząd Stanu Cywilnego w Rybniku. To jest opłata ogólnokrajowa, ustanowiona rozporządzeniem ministra w tym zakresie i obojętne czy to miejsce jest na terenie Rybnika, Krakowa, Warszawy czy Wrocławia, zawsze wynosi tyle samo i jest to tysiąc złotych. Jest to opłaca dodatkowa, która zasila budżet gminy w tym zakresie.

Ślub w Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku ? Czemu nie

Placówka jest gotowa na przyjęcie nowożeńców, proponując im zawarcie związku małżeńskiego w swoich zabytkowych murach.

Mamy nadzieję, że będzie to też doskonała promocja placówki

– mówi Marek Gołosz dyrektor zabytkowej kopalni.

Zabytkowa Kopalnia Ignacy w Rybniku

Marek Gołosz: Zabytkowa Kopalnia Ignacy po rewitalizacji, oprócz fanów … przemysłowego chciałaby zapraszać osoby, które mają plany, żeby zmienić swoje życie, zawrzeć związek cywilny, związek małżeński i skorzystać z naszych przestrzeni, które pod długim okresie rewitalizacji na pewno te pary zachwyci. Przestrzeń nadszybia Szybu Kościuszko została przystosowana do organizacji tego typu eventów do około 100 osób , więc oprócz rewitalizowanej przestrzeni, klimatu industrialnego, mamy możliwość zrobienia czegoś wyjątkowego, czegoś niepowtarzalnego, a taka właśnie musi być uroczystość ślubu. Przede wszystkim zależy nam na marketingu szeptanym. Goście, którzy pojawią się w zabytkowej kopalni pierwszy raz z okazji ślubu, myślę, że ponownie wrócą i skorzystają z oferty, którą mamy dla zwiedzających, dla turystów na co dzień. Czekamy na pierwszych nowożeńców. Mogę z mojej strony zadeklarować, że osoby, które zdecydują się zorganizować ślub cywilny w pierwszej kolejności, czeka wyjątkowa nagroda, niespodzianka.

Marek Gołosz dyrektor Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku

Dla nowożeńców dedykowany jest budynek nadszybia Szybu Kościuszko

– podkreśla Katarzyna Skupny specjalista do spraw obsługi klienta i marketingu:

Katarzyna Skupny: Jest piękna, wyjątkowo industrialna sala i tam planujemy organizować śluby. Dodatkowo, to wnętrze zostało zrewitalizowane w takim nowoczesnym klimacie i myślę, że młodzi, pary narzeczonych na pewno byliby pod wrażeniem, jeżeli nas odwiedzili i zobaczyli te wnętrza. Ślub cywilny odbywa się około godziny, następnie możemy wynająć wnętrze do sesji fotograficznej. Będziemy delikatnie wprowadzać aranżację, ale bardzo skromną, gdyż wnętrze jest już wystarczającym tłem industrialnym. Będzie czerwony dywan, który bardzo ładnie się prezentuje, krzesła dla gości, dla pary młodej i również stół.

Radio 90: Urząd Stanu Cywilnego wizytował te miejsca. Co powiedział?

Katarzyna Skupny: Że jak najbardziej widzą potencjał tego miejsca i jak najbardziej przestrzeń nadaje się do takiej uroczystości.

Katarzyna Skupny z Zabytkowej Kopalni Ignacy w Rybniku

Urokliwe okolice Zalewu Rybnickiego

Takich ślubów odbywa się tam około 10 rocznie. To są wyjątkowe uroczystości

– mówi Renata Cichecka z jednej z restauracji i hotelu w Rybniku-Stodołach. Zanim jednak dojdzie do ślubu muszą odbyć się zaręczyny. Te również bywają wyjątkowe.

Renata Cichecka, organizatorka wesel ze Stodół

Renata Cichecka: Oczywiście zaręczyny są dalej popularne. Jest to forma, która jest dalej praktykowana i te okoliczności, które są u nas, tutaj na terenie Cysterskich Kompozycji Krajobrazowych Rud Wielkich sprzyjają takim zaręczynom i potwierdzeniu tego oświadczenia, że dziewczyny się chyba częściej zgadzają, bo okoliczności są rzeczywiście bardzo przyjemne. Pamiętam, w niedalekiej przeszłości, takie zaręczyny, kiedy pan przypłynął łodzią, łódź była pełna pięknych, czerwonych róż, zabrał panią na tę łódź, no i potem wszystko się działo. A co się działo? Myślę, że coś bardzo miłego, bo doszło do tego ślubu. Też bardzo często jest praktykowane, że są obchodzone potem rocznice i często widuję tą parę tutaj, gdzie za rok, za dwa, za trzy pojawiają się, zamawiają sobie miejsce…

Kiedy przyszła panna młoda powiedział już „tak” i para wybrała na ślub okolice Rybnickiego Zalewu, zaczynają się przygotowania do uroczystości.

Renata Cichecka: Zaczyna się od tego, że młoda para wybiera sobie miejsce, czy to rzeczywiście ma być ślub blisko linii brzegowej, gdzie roztacza się przed nimi ten piękny Zalew Rybnicki i te wody sprawiają, że widok im odpowiada, czy to jest, np. patio naszej restauracji i przestrzeń tych drzew, które tutaj nam serwuje Cysterski Park Krajobrazowych Rud Wielkich. Jak już wybrane jest miejsce, to wiadomo, że trzeba przygotować miejsce dla urzędnika i to miejsce musi być przygotowane według wymagań, do jakich zobowiązuje ustawa. Później miejsce dla młodej pary i gości, oczywiście czerwony dywan, biały dywan, piękne pokrowce na krzesła, piękne dekoracje kwiatowe. Rzeczywiście stwarza się taki piękny element krajobrazu, że aż miło popatrzeć. Są też bardzo popularne ostatnio śluby humanistyczne i taki ślub też tutaj się odbył. To był ślub, gdzie młoda para wywodziła się z środowiska żeglarskiego. Była bardzo piękna oprawa, oczywiście żeglarze w swoich strojach marynarskich, szpaler z wioseł. Uroczystość była bardzo miła i taka miała miejsce w ubiegłym roku.

mat.prasowe

Czy przyszli nowożeńcy często wybierają na swoją uroczystość ślubną okolice Rybnickiego Zalewu?

Renata Cichecka: Może to nie jest jakaś bardzo wielka praktyka, ale dwa razy w miesiącu, a szczególnie w miesiącach letnich, zdarzają się takie śluby. Mamy tutaj takie okoliczności przyrody, że zachęcają żeby od samego początku, czyli ta deklaracja w stosunku do urzędnika, odbywała się na łonie przyrody. Może to się odbyć i odbywało się już na pomoście, może się to odbyć na naszym patio… To są bardzo różne śluby – są bardzo liczne śluby i są bardzo kameralne śluby. To już wiadomo zależy od młodej pary z kim chce świętować ten piękny dzień.

Radio 90: Mówi Pani patio, mówi Pani pomost. Jak to wygląda na pomoście? To już chyba wyjątkowa uroczystość.

Renata Cichecka: Tak. Jest to wyjątkowa uroczystość. Wiadomo, że goście są przy linii brzegowej, a młoda para gdzieś tam w ramach tego pomostu. Przede wszystkim na pewno są zaskakujące perspektywy na tym pomoście.

Miejsc, w których w plenerze można wziąć ślub jest w Rybniku wiele, sprzyjają temu jak słyszeliście wyjątkowe okoliczności przyrody nad Rybnickim Zalewem.

mat.prasowe

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj