Czesi zamykają sklepy i fryzjerów. Urzędy czynne tylko 2 dni w tygodniu
Rząd czeski wprowadza coraz więcej ograniczeń. Ma to związek z codziennymi, bardzo dużymi liczbami chorych, u których stwierdzono koronawirusa. Kolejne restrykcje obowiązywać będą od czwartkowego (22.10.) poranka.
Wygląda na to, że wprowadzone wcześniej obostrzenia nie działają, jak trzeba. Pandemia przyspiesza, wzrosty zakażeń i liczby hospitalizowanych są ogromne. Dlatego musimy wprowadzić nowe ograniczenia
– zapowiedział podczas konferencji prasowej premier Czech Andrej Babiš. Od jutra (22.10.) od godziny 6 rano do wtorku 3 listopada zamknięte będą sklepy z wyjątkiem sprzedaży hurtowej oraz sprzedaży najbardziej potrzebnych artykułów. W centrach handlowych otwarte będą tylko sklepy spożywcze, drogerie, apteki. Nieczynne będą również takie usługi jak np. zakłady fryzjerskie.
Jak informuje „Głos – gazeta Polaków w Republice Czeskiej”:
Od czwartku możliwe będzie tylko wyjście do pracy oraz na zakupy, ale co ciekawe rząd w Pradze zaleca jednak spacery. Dozwolone są wyjścia do parków, lasów czy na działkę. Wszystko to jednak maksymalnie tylko do 2 osób (nie dotyczy członków jednej rodziny lub współpracowników).
Od czwartku ograniczono również prace urzędów, otwarte będą dwa razy w tygodniu maksymalnie po 5 godzin.
Czytaj także: