Czesi znowu w maseczkach ochronnych
Decyzją czeskiego rządu trzeba je będzie nosić od 1 września, ale nie wszędzie. Jak twierdzi czeski Minister Zdrowia, Adam Vojtiech przywrócenie obowiązku noszenia maseczek związane jest z rozpoczęciem nowego roku szkolnego, ludzie będą się więcej przemieszczać i będą mieli więcej kontaktu z innymi.
Maseczki wrócą, ale nie wszędzie.
Trzeba je będzie nosić w środkach komunikacji miejskiej, w sklepach, bankach na poczcie czy w innych zamkniętych pomieszczeniach jak na przykład kina. Natomiast z nakazu zwolnieni będą uczniowie przebywający w klasach, choć wychodząc na przerwę będą już musieli je zakładać. Masek nie będą musieli mieć klienci restauracji, barów i kawiarni.
Rządowa Rada do spraw Zagrożenia Zdrowia zdecydowała także o skróceniu obowiązkowej kwarantanny z 14 do 10 dni dla osób, które wracają z państw określanych jako niebezpieczne lub mają kontakt z zakażonymi koronawirusem.
W minionym tygodniu (14.08.) dla pracowników transgranicznych zniesiono również obowiązek przedstawiania pracodawcy co 2 tygodnie wyniku testu na koronawirusa. Może tego jednak wymagać czeski pracodawca, szczególnie w dużych zakładach pracy.
W Czechach od początku pandemii potwierdzono 20 798 zakażeń, 15 616 wyzdrowiało, zmarły 404 osoby (dane na 20.08.).
Czytaj także:
- Koronawirus: 767 nowych zakażeń, zmarło 12 osób
- Koronawirus: Czy szpital zakaźny może odmówić wykonania testu?