Cztery pierwsze miejsca w fitnessie kobiet. Rybnik zdominował pokazy w Sopocie

Ewa Hojka, 4. miejsce w kategorii bikini fitness

Radio 90: Ewa, wróciliście z 14. Pokazów w Kulturystyce i Fitness Sopot 2021. Jak wrażenia?

Ewa Hojka: Było bardzo fajnie, dużo ludzi, bo miejsce jest przy molo, scena jest otwarta, no i pogoda nam dopisała. Bardzo nam się podobało.

Radio 90: W jakiej kategorii startowałyście?

Ewa Hojka: Występowałyśmy w kategorii bikini fitness, no i później byłyśmy podzielone na kategorie według wzrostu.

Radio 90: Jak Wam poszło?

Ewa Hojka: Poszło nam bardzo dobrze, zdominowałyśmy scenę, trzy pierwsze miejsca dziewczyn, ja zajęłam czwarte miejsce. Jestem z tego zadowolona jak na mój debiut, na mój pierwszy start. Jestem szczęśliwa, że spełniłam swoje marzenia.

Ewa Hojka, 4. miejsce w kategorii bikini fitness na 14. pokazach w kulturystyce i fitnessie w Sopocie w 2021 roku.

Radio 90: Jak długo przygotowywałaś się do tych zawodów?

Ewa Hojka: Ja stosunkowo krótko, zaczęłam treningi siłowe od listopada czy grudnia. Na siłownie weszłam dopiero od stycznia, bo byliśmy zamknięci. Ja jestem trenerem fitness, to wcześniej i tak trochę trenowałam.

Radio 90: Jesteś też trenerem fitness?

Ewa Hojka: Tak, też trenerem personalnym. Moja praca daje mi ogromną satysfakcję. Lubię pracę z ludźmi, wyzwalające się endorfiny.

Radio 90: Ale to też ciężka praca.

Ewa Hojka: Tak, to jest ciężka praca, ale jak ktoś się już to tego przyzwyczai, jest to jego pasją, to tak naprawdę już na to się nie patrzy, że to jest jakieś wyrzeczenie, jakiś ból podczas treningu. Trzeba wyjść też ze strefy komfortu, żeby do czegoś dojść. Ja też zawsze swoim dziewczynom w klubie powtarzam, że wiek jest tylko cyfrą, która wyznacza jedynie ten czas, który nam został na zrealizowanie planów, marzeń i celów.

Radio 90: W jakim celu ludzie się zgłaszają do klubu?

Ewa Hojka: To przede wszystkim waga, likwidacja zbędnych kilogramów. Później też wytwarza się odpowiednia atmosfera i chcemy się ze sobą spotykać. To też jest takie oderwanie się od codzienności. Po regularnych ćwiczeniach mamy lepsze samopoczucie, więcej energii na co dzień. No i najważniejsze, dbamy o swoje zdrowie.

Radio 90: Jeżeli miałabyś doradzić tym, którzy chcą coś odmienić w swoim życiu, ale nie wiedzą, od czego zacząć, to co by to było.

Ewa Hojka: Przede wszystkim trzeba mieć motywację i zrobić ten pierwszy krok. Ja nie jestem w stanie dać komuś motywacji, ja mogę ją podtrzymywać. Jeżeli ktoś nie znajdzie w sobie motywacji, to może być ciężko, ale jeżeli zrobi już ten pierwszy krok, to potem pozostaje tylko wytrwać. Potrzeba miesiąca, dwóch, żeby organizm mógł przyzwyczaić się, uzależnić od tej aktywności. Widzę po dziewczynach, które do mnie przychodzą, jak wytrwają te pierwsze miesiące, to później już to kontynuują.

Radio 90: Jakie masz najbliższe plany sportowe?

Ewa Hojka: Na pewno zostanę przy tych treningach siłowych, jakie dotąd prowadziłam. W tym roku ze startem poczekam, a w przyszłym roku zobaczymy.

Marcelina Węgierska, 3. miejsce w kategorii bikini fitness do 163 cm

Radio 90: Jak Ci poszło w Sopocie?

Marcelina Węgierska: Zajęłam trzecie miejsce w kategorii bikini fitness w tej najniższej kategorii, czyli do 1,63 metra wzrostu.

Radio 90: Jak długo się przygotowywałaś do zawodów?

Marcelina Węgierska: Z trenerem pracuję już kawał czasu, bo trzy, cztery lata. Swój debiut już miałam w zeszłym roku i w sumie cały czas działałam, żeby sylwetkę poprawić.

Radio 90: W tamtym roku jak Ci poszło?

Marcelina Węgierska: Zajęłam pierwsze miejsce w kategorii bikini fitness i udało mi się też zdobyć pierwsze miejsce w kategorii open.

Radio 90: Jakie masz plany na najbliższą przyszłość, będziesz się przygotowywała do kolejnych pokazów?

Marcelina Węgierska: Myślę, że tak, ale to też jest kwestia czasu, żeby wypracować jeszcze lepszą formę i szczególnie popracować nad pozowaniem i ogólną prezentacją sylwetki.

Marcelina Węgierska, 3. miejsce w kategorii bikini fitness do 163 cm na 14. pokazach w kulturystyce i fitnessie w Sopocie w 2021 roku.

Radio 90: No właśnie, na jakie elementy składa się cały pokaz?

Marcelina Węgierska: Najpierw jest prezentacja ogólnych póz, później w zależności od zawodów i od ich etapów, jest forma I-walking oraz T-walking, czyli zupełnie inne prezentacje. Pozy pozostają te same, ale jest to już indywidualna kwestia każdej zawodniczki. Chodzi o to, żeby zaprezentować jak najlepszą część sylwetki, stronę sylwetki i najlepsze efekty naszej pracy.

Radio 90: Na takich pokazach są też sędziowie.

Marcelina Węgierska: Tak, każde zawody są oceniane przez kilku sędziów. Oceniany jest całokształt: strój, makijaż, ogólna prezentacja każdej zawodniczki.

Radio 90: Ile trzeba trenować, żeby na pokazach osiągać sukcesy?

Marcelina Węgierska: To też jest kwestia indywidualna, ja spędzam na siłowni około dwóch godziny dziennie.

14. Pokazy w Kulturystyce i Fitnessie Sopot 2021

Radio 90: Takie przygotowywanie się do zawodów też się wiąże z dietą?

Marcelina Węgierska: Tak, oczywiście. Dla mnie też to już nie jest dieta, tylko styl życia. Jestem już przyzwyczajona do tego, że jak gdzieś jadę, to muszę zabrać ze sobą pojemniczki z jedzeniem.

Radio 90: Na co dzień czym się zajmujesz?

Marcelina Węgierska: Pracuję na siłowni. Chcę pomagać ludziom, którym brakuje motywacji i chcą zmienić swoje życie na lepsze.

Ewa Treścińska, 2. miejsce w kategorii bikini fitness w kategorii do 163 cm

Radio 90: Ewa, jak Ci poszło w Sopocie?

Ewa Treścińska: Zajęłam drugie miejsce w kategorii bikini fitness.

Radio 90: Jak trzeba się przygotować, żeby zająć drugie miejsce?

Ewa Treścińska: Jeżeli chodzi o sylwetkę, to ona nie musi być jakoś specjalnie umięśniona. Chodzi bardziej o smukłe ciało, zarysowane delikatnie mięśnie górne, ogólną prezencję. Potem samo pozowanie jest też ważne, żeby ogólna prezencja wyszła bardzo kobieco w efekcie finalnym.

Radio 90: Jak długo się przygotowywałaś do tego pokazu.

Ewa Treścińska: Pod te zawody z trenerem od stycznia, ale ogólnie jestem już długo związana z siłownią, będzie już z 10 lat, odkąd ćwiczę. W wieku 12 lat poszłam po raz pierwszy na siłownię i tak już to zostało do dzisiaj.

Radio 90: Po tych 10 latach, co Twoim zdaniem daje chodzenie na siłownię?

Ewa Treścińska: Przede wszystkim świadomość własnego ciała, to co się z nim dzieje. Mamy nad naszym ciałem całkowitą kontrolę, no i zdrowie. Jak ciało jest wytrenowane, to człowiek jest ogólnie zdrowszy. Poziom endorfin się podnosi i ma się więcej energii, to też jest duży plus tego wszystkiego.

Ewa Treścińska, 2. miejsce w kategorii bikini fitness do 163 cm na 14. pokazach w kulturystyce i fitnessie w Sopocie w 2021 roku.

Radio 90: Dodaje też pewności siebie?

Ewa Treścińska: To na pewno, bo cała nasza sylwetka jest wytrenowana, czujemy się lepiej, wyglądamy lepiej.

Radio 90: Na codzień czym się zajmujesz?

Ewa Treścińska: Jestem pracownikiem banku, będę się przebranżawiać, ale pozostanę w sprzedaży.

Radio 90: Po pracy chodzisz na siłownię?

Ewa Treścińska: Nawet przed.

Radio 90: Taki codzienny trening też systematyzuje.

Ewa Treścińska: Tak, to uczy dyscypliny, że nawet jakby nie wiadomo co się działo, człowiek jest zmęczony czy się źle czuje, to na ten trening trzeba iść.

Katarzyna Zimny, 1. miejsce miejsce w kategorii bikini fitness do 163 cm

Radio 90: Kasiu, jak Ci poszło w Sopocie?

Katarzyna Zimny: Udało mi się zając pierwsze miejsce w kategorii bikini fitness do 1,63 metra wzrostu.

Radio 90: Jak długo się przygotowywałaś do zawodów?

Katarzyna Zimny: Przygotowywałam się dwa lata, a od roku już tak dosyć intensywnie.

Radio 90: To były Twoje pierwsze zawody?

Katarzyna Zimny: Tak, to był mój debiut. Teraz już powoli przygotowuję się do przyszłorocznych zawodów.

Katarzyna Zimny, 1. miejsce w kategorii bikini fitness do 163 cm na 14. pokazach w kulturystyce i fitnessie w Sopocie w 2021 roku.

Radio 90: Przygotowujesz się do takich pokazów w określonych etapach?

Katarzyna Zimny: Chciałam wystartować w zeszłorocznych zawodach, natomiast doszliśmy z trenerem do wniosku, że to jeszcze nie jest ten moment. Ostatni rok poświęciłam właśnie na to, żeby te słabsze punkty poprawić, żeby ta sylwetka była jak najlepsza na występy w Sopocie. Ważne też jest pozowanie i to jest też taka rzecz, którą należy dopracować.

Radio 90: Odczuwałaś satysfakcję z zajęcia pierwszego miejsca?

Katarzyna Zimny: Tak, była satysfakcja. Jak już się przygotowywałam do zawodów, to z tyłu głowy miałam takie obrazki, że trzymam ten puchar, także wizualizowałam to sobie. Bardzo się cieszę z tego zwycięstwa.

14. Pokazy w Kulturystyce i Fitnessie Sopot 2021

Radio 90: Jak często trenujesz?

Katarzyna Zimny: Trening siłowy cztery razy w tygodniu, do tego dochodzi dieta. W późniejszych etapach jeszcze dochodzi trening cardio, to zmęczenie staje się coraz większe.

Radio 90: Na co dzień czym się zajmujesz?

Katarzyna Zimny: Na co dzień prowadzę własną działalność gospodarzą, jestem makijażystką. Oprócz tego pracuję jeszcze w studiu modelowania sylwetki w Wodzisławiu Śląskim.

Patryk Rychter trener personalny i dietetyk

Radio 90: Wszystkie cztery dziewczyny przygotowywałeś do pokazów w Sopocie?

Patryk Rychter: Tak, z dwiema dziewczynami od dłuższego czasu, a z dwiema trochę krócej. To duży sukces, to co osiągnęliśmy. W tamtym roku przywieźliśmy dwa złote medale, ale w tym roku dziewczyny rozbiły bank, wyciągnąłem z nich maksimum, Rybnik zajął trzy pierwsze miejsca plus czwarte w innej kategorii. Więcej sobie wymarzyć nie mogłem.

Radio 90: Trzy pierwsze miejsca w jednej kategorii, nieźle.

Patryk Rychter: Tak, w kategorii bikini fitness do 163 cm zajęliśmy całe podium (śmiech).

Radio 90: Proszę, proszę, Rybnik fitnessem stoi.

Patryk Rychter: Można tak powiedzieć. Ja i tak ciągle powtarzam, że ten sport w Polsce jeszcze trochę raczkuje. W innych krajach wygląda to trochę inaczej, mam kontakt z zawodnikami z USA, Chin, Austrii czy Kanady. Trzeba jednak przyznać, że ten sport się coraz bardziej popularyzuje.

Patryk Rychter trener personalny i dietetyk

Radio 90: Rozwój tego sportu zależy też od osób, które go propagują, Ty to propagujesz.

Patryk Rychter: Ja jestem takim życiowym propagatorem, nie jestem zwolennikiem katorżniczych diet, rzucania wszystkiego i pójścia na siłownię. Wiadomo, każdy ma swoje życie, każdy ma rodzinę, dzieci. Ja jestem zwolennikiem łączenia przyjemnego z pożytecznym i przede wszystkim, żeby czerpać z tego radość, bo jak człowiek patrzy tylko i wyłącznie na cel, a nie czerpie z tego radości, to tym wszystkim rzuci, a nie o to w tym chodzi.

Radio 90: Każda dziewczyna, którą trenowałeś, jest inna, trzeba było podejść indywidualnie.

Patryk Rychter: Zgadza się, każda ma inną anatomię, inną genetykę. Też inne podłoże psychologiczne trzeba było do każdej zastosować. Trener to jest też psycholog, trzeba to dopasować, jedna dziewczyna ma luźniejszą pracę, kolejna ma więcej obowiązków w życiu codziennym, więc trzeba to wszystko pogodzić. Ja jestem od tego, żeby wyciągnąć z tych dziewczyn jak najwięcej, ale przy jak najmniejszej inwazyjności tego wszystkiego i potem, żeby osiągały wymierne miejsca w stosunku do tego. Każda z dziewczyn miała inny typ treningu, inną kaloryczność diety. Indywidualne podejście to jest numer jeden w tym sporcie. Prowadzę też oczywiście mężczyzn, w tym roku Łukasz zajął pierwsze miejsce w kategorii fitness plażowe do 182 cm. Mamy tu taki zbiór indywiduów i trzeba temu dużo czasu poświęcić, trzeba z tego czerpać radość. Jeśli bym tego nie robił z przyjemnością, to niestety bym się wypalił po krótkim okresie.

Radio 90: No właśnie, mam wrażenie, że to nie jest tylko Twój zawód, ale także pasja.

Patryk Rychter: No oczywiście, jakbym tego nie robił z pasją, to teraz by mnie tu nie było i nie rozmawialibyśmy. Ja już to robię około 8-9 lat. Wiele czasu temu poświęciłem. Nie zacząłem od bycia trenerem, żeby coś z tego mieć, ale z pasji. Ja kiedyś startowałem w zawodach i cały czas myślę o powrocie, potem jedne studia, drugie studia, które bardzo mi pomogły w doskonaleniu wiedzy choćby z analityki medycznej, biotechnologii medycznej. Teraz uczę innych, jak osiągać swoje cele związane z sylwetką i jak to połączyć z życiem codziennym.

Radio 90: Była trenerska duma, jak wszystkie zawodniczki zajęły wysokie miejsca?

Patryk Rychter: Oczywiście, że tak. Ja liczyłem na jakieś medale, ale to przerosło moje wyobrażenie. Jeśli ktoś by mi powiedział, że taki wynik będzie, to bym w to w życiu nie uwierzył. Jesteśmy wszyscy spełnieni, ale nie osiadamy na laurach, pracujemy dalej. Ja tu też jestem dodatkiem, to te dziewczyny w 100% pracowały, dostosowywały się do planu, więc to jest ich zasługa.

Radio 90: Dalej zamierzasz trenować z tą grupą?

Patryk Rychter: Mamy plany na przyszłość, do każdego trzeba podejść indywidualnie, każdy ma inne preferencje, jedni chcą trochę odpocząć, inni mają ambitniejsze plany. Ciągle dochodzą nowe osoby, myślę, że na przyszły rok grupa będzie jeszcze większa. Rybnik już też jest znany na tych zawodach w Sopocie, w tym roku mieliśmy 11 zawodników, w przyszłym celuję w około 20. Też na pewno powalczymy o medale, ale jak będzie, to zobaczymy.

Radio 90: Rybnik jest już znany w tym środowisku?

Patryk Rychter: Myślę, że tak, jeśli dzwonią do mnie organizatorzy różnych federacji, mam kontakt z trenerami z całego świata, nawet z bardzo znanymi trenerami z USA. Rybnik jest kojarzony, mnie też osoby kojarzą na scenie narodowej i międzynarodowej. Myślę, że to ładnie wszystko idzie do przodu, można powiedzieć, że Rybnik stał się takim miejscem, gdzie fitness jest popularny i oby było tak dalej.

Chcesz wziąć udział lub znasz kogoś, kto może wziąć udział w „Ludziach z pasją”? Napisz do nas. Rozmawiał Przemek Niedźwiecki.

Czytaj także:

• Para z parą w rękach. Małżeństwo z pasją Adriana i Barbary Surmów
• „Moją pierwszą sztangą była rura od odkurzacza i butelki z wodą”. Poznajcie Jarosława Janika z Raciborza
• Swoje biura mają na drzewie, z zawodu są arborystami [FOTO, WIDEO]