Czujka tlenku węgla może uratować życie
Montujcie czujki tlenku węgla - od lat apelują strażacy! Na dzień przed Wigilią (23.12.) jeden z naszych słuchaczy, Krzysztof z Rybnika-Chwałowic kończył wyposażanie nowego mieszkania, gdzie miał spędzić Wigilię i święta wraz z ciężarną partnerką i trójką dzieci.
Pociechy były u dziadków, a para krzątała się po mieszkaniu. Poczuli się źle:
Partnerka 20 minut wcześniej zgłaszała mi, że słabo się czuje, potem ja poczułem się źle, na chwilę straciłem równowagę. To wzbudziło mój niepokój, zawroty głowy, duszności, drapanie w gardle, ucisk w klatce piersiowej, uczucie uderzenia z tyłu głowy, utrata przytomności i niepokojące zachowanie własnego ciała.
Para postanowiła sprawdzić, czy w mieszkaniu nie zgromadził się tlenek węgla:
Wyciągnęliśmy czujnik czadu, który mieliśmy pod ręką, zakupiony w sklepie. On nie był jeszcze zamontowany, bo to były świeże zakupy przedświąteczne. Nie pomyśleliśmy, żeby w pierwszej kolejności go włączyć. Włączyłem go i wskazanie wykazało 396 PPM-ów. To bardzo dużo, w instrukcji obsługi wyczytałem, że to jest zagrożenie życia do 2, 3 godzin.
Pan Krzysztof natychmiast zadzwonił na numer alarmowy 112, tam dyspozytorka kazała domownikom natychmiast otworzyć okna i opuścić mieszkanie. Strażacy, którzy przybyli na miejsce potwierdzili dużą obecność czadu, ich mierniki pokazały ponad 400 PPM-ów. Okazało się, że przyczyną gromadzenia się czadu była nowo zakupiona i niedawno zamontowana płyta gazowa w piecu kuchennym. Przystosowana była do innego rodzaju gazu, niż ten, który jest dostarczany do domów na śląsku. Uniknęliśmy wielkiej tragedii – dodaje nasz rozmówca:
Dzieci były u dziadków, chcieliśmy posprzątać mieszkanie, ogarnąć, przygotować się do świąt. Miałem pojechać po dzieci, gdybym pojechał, to moja partnerka w 9. miesiącu ciąży została sama, bez żadnej opieki. Nie wiadomo jakby się to mogło skończyć… Z tym, że wieczorem, w nocy jak poszlibyśmy spać w pięciu, też nie wiadomo, jakby się to skończyło rano. Zamiast spędzić święta rodzinnie, razem, to spędziliśmy osobno, w szpitalu na oddziałach.
Pan Krzysztof, jego partnerka i nowo narodzony syn czują się już dobrze. Montujcie czujniki czadu – apeluje mieszkaniec Chwałowic:
Każde mieszkanie powinno mieć czujkę czadu, a to powinien być wymóg przy protokole kominiarskim, tak samo jak nawiewniki okienne (…).
Zakup czujnika czadu to niewielki wydatek, a takie urządzenie może uratować nam życie. Tematem zajmował się Robert Krzyżaniak.