Czy takie siły policji w klubie w Rybniku były konieczne? Rzeczniczka śląskiej policji: „Zdecydowanie tak”
"Jesteśmy w trakcie czynności związanych z wczorajszymi działaniami policji w klubie w Rybniku"- mówi Aleksandra Nowara, rzeczniczka śląskiej policji, która na szybkiej konferencji prasowej próbowała tłumaczyć akcję policji przy ulicy Wiejskiej w centrum Rybnika. Wczoraj (30.01.) wieczorem na miejsce przyjechało około 150. funkcjonariuszy, aby zamknąć klub muzyczny. W środku bawiło się kilkaset osób.
Klub po raz kolejny postanowił otworzyć się mimo obowiązujących przepisów
– mówiła Aleksandra Nowara:
Interwencja rozpoczęła się około 22.30 po tym jak potwierdziliśmy informację, że w klubie jest kilkaset osób, wpuszczane są kolejne. Inspektor sanitarny wydał decyzję, aby zamknąć ten klub, decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności.
Policja towarzyszyła przedstawicielom sanepidu w wejściu do klubu, mundurowi nie wykluczali wejścia siłowego, ale zostali wpuszczeni. Na miejscu bawiło się około 200 osób, którym zakomunikowano, że muszą klub opuścić. Część zrobiła to od razu, dobrowolnie.
Z wieloma osobami trwała dyskusja i długie pertraktacje, w końcu większość wyszła przed klub, wylegitymowaliśmy pod 200 osób.
– mówi rzeczniczka policji na Śląsku. Trzy osoby zostały zatrzymane:
To było widać na nagraniach, te osoby były bardzo agresywne wobec policjantów, zaczęły rzucać różnymi przedmiotami, butelkami, potem miały kłopot między innymi przejeżdżające tamtędy samochody, bo wszędzie leżało szkło.
Mundurowi zatrzymali trzech mężczyzn w wieku 30, 44 i 48 lat.
Materiał trafi do prokuratury. Posłuchaj:
Czy taka interwencja była konieczna?
Obserwowaliśmy od dłuższego czasu reklamy właściciela w internecie, który wbrew obostrzeniom zapraszał ludzi do klubu, zresztą, kiedy pojawiły się relacje z zajść w internecie sporo ludzi przyjechało, nie po to żeby się bawić, ale wszczynać burdy, to były osoby z całego Śląska. Stąd taka nasza reakcja.
Aleksandra Nowara zaprzeczam doniesieniom, że policja użyła gazu w środku dyskoteki. Gaz i pałki oraz broń poszły w ruch na zewnątrz:
Absolutnie zaprzeczam, nie użyliśmy gazu w środku, na zewnątrz kiedy ta agresja się kumulowała, kiedy nasze ostrzeżenie- bo przez megafony dawaliśmy komunikaty, żeby osoby się rozeszły, zresztą niejednokrotnie- kiedy te komunikaty nie przyniosły rezultatu, użyliśmy gazu, użyliśmy pałek, siły fizycznej, ale też oddaliśmy strzały- podkreślam- strzały ostrzegawcze z broni gładkolufowej.
Na dzisiejsze (31.01.) popołudnie zwołano konferencję prasową właścicieli klubu Face2face w Rybniku. Odbędzie się o 16.00, spodziewajcie się relacji w naszym portalu.
Co sądzicie o wydarzeniach w Rybniku?
Oto jeden z telefonów na 32 423 23 23:
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
Czytaj także:
- Zamieszki przed klubem Face2Face w Rybniku. Co mówi policja?
- Niespokojna noc w Rybniku. Uzbrojona policja w klubie Face2Face
- Policja i Służba Celno-Skarbowa pod klubem Face2Face w Rybniku. Czy lokal dziś będzie otwarty? [LIVE, FOTO]
- Klub Face2Face w Rybniku otwarty i przyjmuje gości. Interweniował sanepid w asyście policji [LIVE, FOTO]
