Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Czy w centrum Cieszyna spoczywają zwłoki zamordowanych przez UB?

Facebook Twitter

Nawet piętnaście ciał może być zakopanych w tzw. 'Ogrodzie Kotasa' w Cieszynie. To teren, który sąsiaduje z obecnym liceum im. Antoniego Ossuchowskiego. Po wojnie mieścił się w budynku Urząd Bezpieczeństwa. Tutaj oprawcy przesłuchiwali i zabijali swoje ofiary.

Instytut Pamięci Narodowej od kilku dni prowadzi w Cieszynie badania archeologiczne. Zgodnie z przekazami świadków w ogrodzie zakopywane były zwłoki zamordowanych. – Zanim wejdziemy w teren, zawsze przeglądamy archiwa, prowadzimy prace przygotowawcze. Jako IPN możemy korzystać z zeznań świadków tamtych zdarzeń – mówi Radiu 90 Adam Kondracki z biura poszukiwań i identyfikacji IPN.

My, jako IPN możemy korzystać ze śledztw, które toczyły się w latach 90., kiedy żyli świadkowie tamtych wydarzeń. Składali oni obszerne relacje, świadkowie opowiadali o wielu miejscach na terenie Śląska Cieszyńskiego i Żywiecczyzny, które są potencjalnie nieznanymi miejscami pogrzebania ciał ofiar UB i organów bezpieczeństwa państwa. Mamy trzy źródła informacji. Wiemy, że jeden z Cieszyniaków, który opowiadał przed prokuratorem, powoływał się na relacje anonimowego funkcjonariusza UB, który tutaj pracował i był świadkiem, a nawet uczestnikiem takich tajnych pochówków. Wspominał o 15 ofiarach pochowanych właśnie w tym ogrodzie.

Świadkowie zdarzeń, ale i ówcześni więźniowie mieli informować, że w ogrodzie dokonywano tajnych pochówków. – Niektóre źródła opisują makabryczne wydarzenia, które działy się w budynku cieszyńskiego Urzędu Bezpieczeństwa – dodaje Kondracki.

Jeden z żołnierzy AK – Władysław Babińki spotkał kiedyś kolegę z organizacji, który był przedwojennym woźnym w gmachu 'ossucha’. Tenże woźny był również zatrudniony w UB jako człowiek od obsługi kotłowni. W jakimś sprzyjającym czasie pokazał mu jaką prace wykonuje. Jego zajęciem było gromadzenie przed nocą koksu do tych pieców. Zadaniem było też oczyszczaAnie ich nad ranem. W tym żużlu i szlace znajdował ludzkie szczątki. Pokazał kawałek żuchwy temu Babińskiemu. Bali się o tym mówić. Dopiero w latach 70. pojawiło się to w pamiętnikach Babińskiego, które z kolei jeden z profesorów cieszyńskich otrzymał i materiały te trafiły do akt śledztwa.

Niestety pochowane i spopielone zwłoki trudno będzie po takim czasie zidentyfikować. Badania archeologiczne IPN-u potrwają do końca tygodnia. Były one możliwe dzięki przychylności inwestora, który na tym terenie prowadzi prace budowlane.

 

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj