Czy związki zawodowe zgodzą się na obniżkę wynagrodzenia górników?
Trzynaście związków zawodowych Polskiej Grupy Górniczej ma czas do czwartku (16.04.), by podpisać porozumienie z Zarządem PGG, by uchronić spółkę przed skutkami kryzysu.
Porozumienie zakłada zmniejszenie wydobycia i co z tym się wiąże obniżenie wynagrodzenia o 20 procent przez najbliższe trzy miesiące. Jak na takie informacje zareagowały związki?
O cenie, jaką muszą zapłacić górnicy za przetrwanie, związkowcy dowiedzieli się podczas wtorkowej telekonferencji z zarządem. Zgoda związków na zmianę systemu pracy jest potrzebna, by umożliwić sięgniecie po pieniądze z tarczy antykryzysowej.
Pracodawca zaproponował nam coś, czego poniekąd się spodziewaliśmy – niezwykle radykalne cięcia
– mówi szef górniczej „Solidarności” Bogusław Hutek podkreślając, że dziś sytuacja PGG byłaby lepsza, gdyby spółki energetyczne zapłaciły za nie odebrany a zakontraktowany węgiel. Od grudnia do marca na zwałach leży 1 milion 300 tysięcy ton węgla.
Trzeba ograniczyć import węgla z zagranicy
– dodaje Hutek. Czy podpisze się pod porozumieniem tego w komunikacie, nie zdradza. Z kolei Krzysztof Stanisławski przewodniczący Związku Zawodowego Górników ma świadomość, że brak podpisu pod propozycją zarządu spowoduje oskarżenie związkowców o pazerność, brak zrozumienia i głupotę. Ciekawa wydaje opinia szefa Sierpnia 80 Bogusław Ziętka z 2 kwietnia. Mówił on –
obniżenie wynagrodzeń to pomysł wręcz z horroru. Jeżeli będziemy przerzucać koszty obecnej sytuacji na pracowników, to kryzys nie tylko nie wyhamuje, ale się pogłębi.
Związki zawodowe mają czas do czwartku do godziny 14, by podpisać porozumienie.