Dbają o zdrowie psychiczne dzieci i młodzieży. Integrum oferuje terapię indywidualną i grupową [materiał sponsorowany]
Dzieciństwo kojarzy się z okresem beztroski i brakiem problemów. Niestety wyobrażenie to nie zawsze odpowiada rzeczywistości. Dzieci, tak samo jak dorośli, są narażone na trudności i kryzysy, z którymi nie zawsze potrafią poradzić sobie samodzielnie. Tym, którzy nie radzą sobie z codziennością, czasem z chorobą, stresem czy presją otoczenia pomaga Integrum - Centrum Zdrowia Psychicznego i Leczenia Uzależnień.
Integrum – terapia grupowa lub indywidualna
Problemy z rówieśnikami, trudności w budowaniu relacji, depresja czy nieumiejętność poradzenia sobie z emocjami – to między innymi z tymi problemami trafiają do ośrodka Integrum młodzi ludzie z całego regionu.
Ola z Rybnika, 18 lat, na terapii w Integrum od trzech lat.
Ola: Trafiłam do Integrum około 3 lata temu. Byłam na terapii indywidualnej, teraz jestem na grupowej. Ogólnie terapię nie tylko w Integrum zaczęłam już w klasie siódmej, ósmej… Dla mnie przejście tutaj było wielkim wyzwaniem…
Posłuchaj, co mówi Ola:
Zuzia też od kilku lat jest podopieczną Integrum. 18-latka z Rybnika trafiła najpierw na terapię indywidualną – ale jak sama mówi – nie potrafiła się otworzyć. Podjęła się terapii grupowej. Mimo początkowych obaw, z którymi mierzy się niemal każdy młody człowiek – czy grupa terapeutyczna zapewni dyskrecję, czy ją zrozumie – dziś nastolatka jest przekonana, że to była dobra decyzja.
Zuzia: No gdzieś tam taka niepewność była, czy na pewno wszyscy dochowają tego, co tu jest mówione i co tu ma zostać w tych czterech ścianach, czy jednak gdzieś tu wyjdzie na zewnątrz? Bo jednak żyjemy w środowisku nastolatków, gdzie mimo wszystko da się kropki jakoś połączyć.
Zuzanna do Integrum trafiła w styczniu 2021 roku, namówiona przez rodziców. To był czas jej nastoletniego buntu.
Posłuchajcie opowieści Zuzi:
Tu dostałam pomoc, jakiej potrzebowałam
– przekonuje Ola.
Ola: Każda chwila spędzona na tej grupie jest świetna, uwielbiam tutaj przychodzić. (…) Zauważyłam, że wiele osób w grupie, ma bardzo podobne problemy do moich i oni nie boją się o tym mówić. Czuję się wtedy, jakby ktoś mnie klepał po ramieniu, dodawał sił. (…)
Integrum: psychoterapia ze skierowaniem z poradni, od lekarza lub bez
Młodzi ludzie na terapię do Integrum czasem są kierowani przez pracowników poradni psychologiczno-pedagogicznej, czasem trafiają na terapię na mocy decyzji sądu, albo przychodzą namówieni przez rodzinę, bliskich i nie boją się prosić o pomoc i wsparcie.
Oczywiście wątpliwości pozostają, bo pacjent w 100-procentach przekonany, że potrzebuje terapii, zdarza się rzadko
– mówi Mirosław Szczepański, psychoterapeuta.
Mirosław Szczepański: Ogólne założenie jest takie, że uczestnik powinien chcieć „być” na psychoterapii. Osoba, która idzie na psychoterapię powinna wiedzieć, po co tam idzie i mieć jakieś ogólne przynajmniej cele terapii. Czasami jest tak, że to rodzicowi zależy i to rodzic w jakiś sposób wpływa na swoje dziecko. Na psychoterapię może kierować lekarz – lekarz psychiatra, czy coraz częściej lekarze rodzinni. Nie brakuje sytuacji, gdzie to sąd zaleca psychoterapię. Od razu powiem, że takich stuprocentowych osób, które same chciały przyjść i rodzic czy inne osoby nie musiały jakoś wpływać na tę decyzję – jest bardzo mało takich sytuacji. Aczkolwiek w sytuacji, kiedy ktoś proponuje i dana osoba również uważa, że psychoterapia może jej pomóc, chociaż całkowicie jeszcze nie jest zdecydowana – to to już jest bardzo dobra sytuacja.
Z zaburzeniami, problemami borykają się coraz młodsi ludzie. Depresje, okaleczenia to już nie jest domena zbuntowanych nastolatków, a dolna granica wieku osób, które potrzebują terapii, znacznie się obniża.
Mirosław Szczepański: Tak, zdecydowanie można zaobserwować, że niektóre zaburzenia czy choroby – jak schizofrenia, która była jeszcze do niedawna bardziej ukierunkowana i diagnozowana u osób dorosłych – teraz jest coraz częściej obserwowana u młodzieży. Tutaj mamy również zaburzenia depresyjne i lękowe czy inne zaburzenia z pogranicza, czyli afektywne dwubiegunowe – coraz częściej są takie diagnozy, które przynajmniej moim zdaniem – nie są na terapię indywidualną, krótkoterminową, tylko na dłuższą terapię, jest to dłuższe leczenie.
Duży wpływ na pogorszenie się stanu zdrowia psychicznego u młodych ludzi miała pandemia. Niespodziewane, głębokie zmiany w dotychczasowym sposobie funkcjonowania, długotrwała izolacja, nauka zdalna, związane z tym ograniczenie kontaktów z kolegami i koleżankami, a także obawy o zdrowie swoje i bliskich czy też żałoba po ich stracie – m.in. z takimi stresorami musiały zmagać się w trakcie pandemii dzieci i młodzież.
To były czarne czasy
– mówią Ola i Zuza, korzystające z psychoterapii w Integrum. Posłuchajcie jak Ola i Zuzia wspominają ten czas.
Ola: Dla mnie ogólnie chęć wstania rano łączyła się z wyjściem z domu. W czasie pandemii to było zakazane, a życie w bloku, w 6-osobowej rodzinie, gdzie każdy potrzebuje swój własny kąt, każdy potrzebuje chwilę wytchnienia, musi jakoś rozwijać swoje pasje – było trudne. Można powiedzieć, że psychicznie każdy podczas pandemii był na nizinach. Ja pandemię bardzo źle przeszłam, miałam problemy ze skupieniem się, nie wysypiałam się… (…)
Izolacja sprawiła, że pewne problemy psychiczne to właśnie w czasie pandemii się po prostu wcześniej uaktywnił, niż miałoby to miejsce w normalnych warunkach
– podkreśla Mirosław Szczepański:
Mirosław Szczepański: Ja to tak rozumiem, że pandemia wzmocniła diagnozę tych osób. Osoby, które miały trudności w funkcjonowaniu społecznym czy miały inne zaburzenia typu depresyjnego – wzmocniły się te objawy u tych osób i dlatego szybciej one znalazły się w takich ośrodkach psychoterapii jak Integrum.
Do Integrum trafiają i malutkie dzieci w wieku przedszkolnym, u których na przykład trzeba diagnozować choroby spektrum autyzmu, oraz studenci, którzy na przykład kontynuują terapię rozpoczętą w wieku nastoletnim.
Diagnozujemy różne przypadki
– mówi doktor nauk medycznych Ksymena Urbanek, specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży:
Ksymena Urbanek: To jest bardzo szeroka grupa pacjentów, bo począwszy od małych dzieciaczków tak już od drugiego roku życia, gdzie diagnozujemy spektrum autyzmu, poprzez dzieci przedszkolne czy wczesnoszkolne, aż po okres oczywiście adolescencji – młodzi ludzie, również studenci jako kontynuacja leczenia. W zasadzie można powiedzieć mamy cały przekrój tych zaburzeń, bo i choroby psychiczne, czyli zaburzenia depresyjne, zaburzenia nastroju, schizofrenia wczesnodziecięca, dziecięca.
W procesie leczenia ogromne znaczenie ma wsparcie bliskich, rodziny.
Nie należy mieć obaw przed przyjściem wraz ze swoim dzieckiem na pierwszą terapię. My nikogo nie oceniamy, nie wytykamy błędów wychowawczych
– mówi doktor Ksymena Urbanek:
Ksymena Urbanek: Czym młodsze dziecko, tym waga i udział tej rodziny w problemie jest większy. I tak: inaczej można pracować z 17-latkiem, bo mówi mu się: „popatrz, ty będziesz zaraz dorosły, twojej rodziny nie zmienimy, tutaj pewne rzeczy można wypracować”, a inaczej zupełnie sytuacja wygląda, jeśli mówimy o trudności emocjonalnej dziecka 11 czy 12-letniego. Tutaj bez udziału, bez interwencji w system rodzinny, bardzo często nie jesteśmy w stanie zrobić nic. Oczywiście pomijam sytuacje, kiedy mamy do czynienia z chorobą psychiczną, kiedy mamy do czynienia z jakimś zaburzeniem psychotycznym, z depresją o podłożu biologicznym – tak, to jest inna sytuacja – tutaj potrzebna jest farmakoterapia, ale podłoże jest biologiczne. Natomiast te wszystkie problemy emocjonalne związane są ze środowiskiem wychowawczym, rodzinnym – tutaj nie ma pracy z dzieckiem, bez pracy, z rodziną.
Radio 90: Te obiekcje rodziców wynikają z czego? Nie każdy rodzic pewnie chce uczestniczyć w terapii dziecka, jesteśmy zabiegani, ciągle pewnie pada tłumaczenie nie mam czasu, przywożę wam dziecko, zróbcie coś…
Ksymena Urbanek: To wymaga od rodziny też włożenia pewnego wysiłku, czyli przyjrzeniu się swoim relacjom, swoim pewnym układom, emocjom. To też być może wynika z pewnej takiej stygmatyzacji. Ludzie niechętnie pozwalają wejść do tych swoich rodzin, obawiają się, że ktoś będzie ich oceniał, ktoś będzie coś wytykał, ktoś powie, co robi się źle. Ale tutaj zupełnie o to nie chodzi, ponieważ te trudności bardzo często dotykają bardzo fajnych środowisk rodzinnych. Natomiast może być tak, że są pewne trudności takie relacyjne, komunikacyjne i trzeba pewne rzeczy uświadomić, poukładać, wypracować wspólnie i wtedy ta terapia dziecka zaczyna się układać, idzie we właściwym kierunku.
Statystyki – jeśli chodzi o zdrowie psychiczne młodych ludzi są złe
Rodzice zazwyczaj bacznie obserwują swoje pociechy, dbając o to, aby rozwijały się zdrowo i harmonijnie. W życiu każdego młodego człowieka pojawiają się emocjonalne „wzloty i upadki”, a różne codzienne wydarzenia stają się źródłem zarówno radości i satysfakcji, jak i smutku, gniewu, czy rozczarowania. Wiele z tych doświadczeń ma charakter rozwojowy, a zarazem krótkotrwały, ale nie wszystkie. Kiedy zachowanie dziecka powinno nas niepokoić? Kiedy rodzicom powinna się zapalić czerwona lampka?
Ksymena Urbanek: Na pewno trzeba być bardzo uważnym na te sygnały, które dają nam dzieci. Starać się być blisko tego naszego dziecka. Warto sobie takie informacje troszeczkę zobiektywizować, popatrzeć na to, czy to być może jest jakiś chwilowy problem, być może był jakiś incydent. Także jak najwięcej z tym naszym dzieckiem rozmawiać i też być czujnym na takie sygnały, które mogą płynąć z różnych innych środowisk funkcjonowania, czyli na takie ogólne funkcjonowanie dziecka, czy nie zgłasza np. więcej dolegliwości bólowych niż wcześniej, czy nie czuje się zmęczone, czy może jest tak, że traci i straciło chęć do aktywności, które dotychczas przynosiły mu radość, które lubił. Czy ogólnie dziecko straciło entuzjazm do spotykania z rówieśnikami? I należy ufać tej naszej „matczynej” intuicji, bo ja bardzo często powtarzam mamom moich małych pacjentów, że to mama jest najbliżej swojego dziecka, to ona zna je najlepiej. I trzeba na te różne sygnały być wyczulonym.
Problem zdrowia psychicznego rośnie lawinowo. W roku 2020 w całym kraju zgłoszono 1000 prób samobójczym dzieci i młodzieży, w 2021 roku było to półtora tysiąca, w 2022 już ponad 2 tysiące. Polska jest drugim krajem w Unii Europejskiej pod względem prób samobójczych dzieci i młodzieży. I dlatego też Integrum jest miejscem, które w ramach miejskiego grantu, objęło psychoterapią setkę dzieci i młodzieży z terenu całego Rybnika.
W ramach tego grantu prowadzona jest psychoterapia dzieci i młodzieży mieszkających na terenie Rybnika . Warunkiem uczestnictwa było skierowanie przez Poradnie Psychologiczno-Pedagogiczną. Na chwilę obecną skorzystało z tego projektu około 100 osób. Ten program jest rozpisany do końca tego roku kalendarzowego, nowych zgłoszeń obecnie już nie przyjmujemy, bo psychoterapia jest procesem rozłożonym w czasie, kończy nam się czas, ale liczymy oczywiście na jego kontynuację na bazie miejskiego grantu w kolejnym roku.
– mówi doktor Ksymena Urbanek.
REKLAMA
Gdzie szukać pomocy? Gdzie mogą zgłaszać się osoby młodzi ludzie?
Centrum Zdrowia Psychicznego i Leczenia Uzależnień Integrum
Rybnik-Centrum ul. Młyńska 10
Telefon: 32 433 24 44
Rejestracja telefoniczna lub osobista czynna jest w:
poniedziałek-czwartek w godzinach od 8.00 do 20.00,
piątek w godzinach 8.00 do 16.00.
Jak dojechać?