Dlaczego zniknęła część sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ulic Sybiraków i Mikołowskiej w Rybniku?
Pyta o to jeden z naszych słuchaczy - Leszek. Codziennie jadąc do pracy przejeżdża przez to miejsce. Jak mówi, kilka miesięcy temu zlikwidowano tam światła nad jezdnią, co bardzo utrudnia życie kierowcom.
Słuchacz Leszek: Jest problem, że nie ma tej górnej części sygnalizacji nad jezdnią, zostało tylko te boczne od Sybiraków jak się jedzie. Stojąc na czerwonym, jak stanie jakiś większy pojazd, to zasłania te boczne i nie widać czy jest już zielone światło, czy czerwone, czy można prosto jechać, czy nie.
Dlaczego górna część sygnalizacji zniknęła? Pytaliśmy o to naczelnika wydziału dróg w urzędzie miasta w Rybniku:
Jacek Hawel: Rzeczywiście tak jest, brakuje na wysięgniku sygnalizatorów, które pokazują nad poszczególnymi pasami ruchu jaki jest sygnał. Wynika to z prozaicznego, ale niezaprzeczalnego faktu – kilka miesięcy temu doszło do wypadku drogowego w wyniku którego zniszczona została konstrukcja wsporcza, która podtrzymywała sygnalizatory, które są umieszczone nad pasami ruchu na ulicy dojazdowej do skrzyżowania, czyli Sybiraków.
Zaraz po wypadku, który miał miejsce w czerwcu o sprawie powiadomiono firmę, która miała zająć się naprawą zniszczonego sygnalizatora:
Jacek Hawel: Firma, która wykonuje tego typu usługi odtworzeniowe, zamówiła taką bramownicę. (…) Czekamy na dostawę. Mam nadzieję, że na przełomie października/listopada uda nam się sygnalizację przywrócić do stanu sprzed wypadku drogowego.
Zobacz zdjęcia:
Na koniec mamy dobre informacje dla naszego słuchacza i innych kierowców. Jak udało się nam ustalić: część elementów „bramownicy” już dotarła do firmy, która zajmie się jej montażem. Jeżeli nic nie stanie na przeszkodzie, prace rozpoczną się pod koniec tego tygodnia.
Czytaj także:
