Dobiega końca sprzątanie po wichurach. Dziś w pogodzie ma być spokojniej
Wczoraj (12.12.) jeszcze przez cały dzień do strażaków napływały nowe zgłoszenia z prośba o pomoc. Takie trzy wyjazdy do połamanych drzew, odnotowali ratownicy w Wodzisławiu. Podobnie było w Rybniku, gdzie w samym mieście usunęli dwa wiatrołomy, pomagali także w Pstrążnej oraz w Gaszowicach gdzie na ulicy Granicznej spadły druty z trakcji elektrycznej.
W Żorach natomiast zabezpieczone zostało drzewo, które spadło na jezdnie ulicy Kolejowej a na Jana Pawła II trzeba było zabezpieczyć zwisającą obróbkę blacharską dachu jednego z obiektów handlowych.
Najwięcej pracy mieli przypomnijmy strażacy z cieszyńskiego: 350 zdarzeń. Tak wygląda podsumowanie wietrznych dni w statystykach straży pożarnej w powiecie cieszyńskim. Dziś (13.12.) ratownicy prowadzą ostatnie działania po wichurach, jakie szalały w tym rejonie od niedzielnego popołudnia. W Beskidach wiatr osiągał prędkości 140 kilometrów na godzinę. Interwencje strażaków to przede wszystkim usuwanie konarów i drzew z dróg, zabezpieczanie uszkodzonych budynków. Jedno z najpoważniejszych zniszczeń to dach hali sportowej w Górkach Wielkich. Wiatr zerwał 200 metrów kwadratowych blachy.