Dobro wraca. Pomoc powodzianom. A oni sami pomagali też wojsku… [WIDEO,FOTO]
Pomoc – to słowo w ostatnich dniach odmienianie jest przez wszystkie przypadki. Mieszkańcy dziękują służbom, służby mieszkańcom, bo jak się okazuje nawet ci, którzy niosą pomoc, sami w tych chwilach też jej potrzebowali.
Dobro wraca – pomoc powodzianom w różnej postaci
Ostatnie dni to fala zbiórek dla powodzian. Na antenie Radia 90 i w naszym portalu sporo o tym mówimy i piszemy. Z wielu miejsc w regionie płynie pomoc dla osób poszkodowanych.
Załadowaliśmy 6 busów po dachy darami i w 25-osobowym składzie jedziemy tam, aby pomóc w sprzątaniu po powodzi. Powrót planujemy w niedzielę wieczorem. Dziękujemy wszystkim wolontariuszom oraz mieszkańcom za wsparcie i zaangażowanie!
– piszą druhowie z OSP w Drogomyślu.
37 osuszaczy przekazanych z gminy Gorzyce rozeszło się wczoraj wśród poszkodowanych Mieszkańców Nowego Świętowa (gm. Głuchołazy) szybciej niż ciepłe bułki. Zalane budynki mieszkalne i gospodarcze wymagają osuszania. Jak mi przekazali i pokazali Mieszkańcy – z którymi rozmawiałem w kilku domach – to najpilniejsza potrzeba.
– informuje dzisiaj na swoim profilu na FB wójt Gorzyc – Daniel Jakubczyk.
Ale jak się okazuje, w ostatnich dniach pomocy wymagało też… wojsko. Nasza redakcja otrzymała filmik z zalanych terenów w Zabełkowie. Wojskowy „Jelcz” ugrzązł na boku w rozlewisku. Zobaczicie film!
Zalana do połowy maszyna nie potrafiła wydostać się z wodnej pułapki. Tym razem oni wymagali pomocy i ją szybko od mieszkańców otrzymali.
Pomagajmy sobie. Dobro wraca.
Czytaj także:
- Urząd pracy w Raciborzu. Specjalna pomoc na czas klęski żywiołowej
- Pomoc dla powodzian. Kolejne busy wyjeżdżają spod rybnickiej bazyliki [WIDEO,FOTO]