Dodatek energetyczny, zamiast węglowego. Propozycja społeczna ma być bardziej sprawiedliwa niż rządowy projekt
Dodatek węglowy - czyli 3 tysiące złotych dla każdego, kto ogrzewa dom węglem, jest złym pomysłem, proponujemy zastąpić go dodatkiem energetycznym dla najuboższych - mówi Emil Nagalewski koordynator Polskiego Alarmu Smogowego w województwie śląskim.
22 lipca Sejm przyjął przepisy mówiące o wsparciu ze względu na wysokie ceny węgla gospodarstw domowych w najbliższym sezonie grzewczym. Rządowy pomysł spotkał się jednak z krytyką tych, którzy ogrzewają dom gazem, pellet, czy korzystają z pompy ciepła:
Emil Nagalewski: Rządowy dodatek węglowy wyróżnia właścicieli kopciuchów, a pomija 3/4 gospodarstw domowych, które ogrzewane są w inny sposób niż węglem. Z rządowego dodatku węglowego nie skorzystają gospodarstwa domowe ogrzewające swoje domy z miejskich sieci ciepłowniczych, z lokalnych kotłowni, lub używają gazu, oleju opałowego czy właśnie pelletu. Dlaczego pellet został wykluczony z tej listy, to jest dla mnie niezrozumiałe zupełnie. Pellet porównywalnie podrożał przez ostatni okres jak węgiel. Drugi powód, dla którego odrzucamy to rozwiązanie, to ten dodatek rządowy nie bierze pod uwagę kryteriów dochodowych i sprawia przez to, że te 3 tysiące dofinansowania trafią do miliona gospodarstw domowych najlepiej sytuowanych.
Dlatego też Polski Alarm Smogowy wspólnie z Instytutem Badań Strukturalnych i Fundacją Frank Bold, przygotowały projekt dodatku energetycznego, który ma zastąpić ten rządowy węglowy:
Emil Nagalewski: Proponujemy rozwiązanie, które w naszej opinii jest bardziej sprawiedliwe i dociera do tych, którzy tego wsparcia najbardziej potrzebują, czyli do osób najgorzej sytuowanych. Proponujemy wsparcie dla 100% gospodarstw domowych najbiedniejszych i według tego naszego pomysłu, ten dodatek ma trafić do rodzin, które spełniają kryteria dochodowe z ustawy o podatku osłonowym. W przypadku domów jednorodzinnych, podobnie jak w rozwiązaniu rządowym, zakładamy, że będzie to 3 tys., złotych wsparcia natomiast w przypadku osób mieszkających w budynkach wielorodzinnych, to będzie 1000 zł jednorazowego wsparcia.
Organizacje proponują też wprowadzenie darmowego bonu energetyczny dla budynków jedno i wielorodzinnych. Dzięki niemu właściciele będą mogli skorzystać z darmowej usługi oszacowania kosztów termomodernizacji:
Emil Nagalewski: Polskie domy to są wampiry energetyczne. W zasadzie 30% budynków mieszkalnych w Polsce nie posiada w ogóle izolacji ścian zewnętrznych, co powoduje, że tej energii zużywa się dużo za dużo. Dzięki tym bonom na audyt energetyczny, właściciele budynków lub mieszkań, spółdzielnie mieszkaniowe, wspólnoty mieszkaniowe będą mogły skorzystać z takiej profesjonalnej porady, która pozwoli oszacować koszt niezbędnych prac termomodernizacyjnych.
W najbliższy czwartek (04.08.) Senat ma zająć się ustawą o dodatku węglowym. Organizacje liczą, że wówczas pochylą się również nad propozycją społecznego projektu. Rządowa propozycja to koszt 11 mld złotych, a społeczna 9,5 mld.
Czytaj takze:
