Dr Irena Eris: gość specjalny konferencji „Kobieta z Ikrą” [FOTO]
By motywować i inspirować inne kobiety. O tym, że pasja jest siłą napędową i że warto iść za głosem serca, dużo mówiono w czasie konferencji "Kobieta z Ikrą".
W restauracji w Rudach Raciborskich spotkało się 300 kobiet z całego Śląska, by wsłuchać się w opowieści zaproszonych gości o tym, jak kobiety mogą budować swoją przyszłość, odkrywając i realizując swoje pasje i czerpiąc z własnych zasobów i talentów. Gościem specjalnym wydarzenia była dr Irena Eris, której historia jest historią kobiety mającej odwagę robić, to co kocha.
Czy bała się na początku swojej kariery zawodowej?
Irena Eris: Nie zdawałam sobie sprawy z tego, co robię. Wydawało mi się, że to jest wszystko proste, łatwe. Ja się nigdy ekonomii przecież nie uczyłam i dzięki temu, że chyba zaczynałam od zera, właściwie jako jedna osoba, mąż mi pomagał, to zaczęłam się uczyć tego na bieżąco. Oczywiście jestem farmaceutą, więc ja wiedziałam, co chcę robić. Wyroby to była zupełnie inna sprawa. Chciałam to robić tak, żeby czerpać z tego satysfakcję, później z powrotem. Ale decyzję, tak jak mówię, podjęłam nieświadomie. Natomiast później już angażowałam się, uczyłam się wszystkiego po drodze, ekonomii, zarządzania firmą. Na początku to było tak, jak w budżecie domowym. Mam, mogę wydać. Wystartowałam właściwie z długami, ale później się okazało, że jednak jakość, zaangażowanie w pracę to popłaca. To nie jest nic nowego.
Czy w przypadku dr Ireny Eris pasja była tą siłą napędową?
Irena Eris: To jest to właśnie to zaangażowanie, to jest wiedza. Trzeba wiedzieć, co się robi, trzeba mieć plan, wyobraźnię. Trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że podejmujemy ryzyko. Tylko że też to ryzyko nie traktować jako zero jedynkowe, żeby wkalkulować niepowodzenie, bo nie wszystko się przecież w życiu udaje, różnie się układa i takie, i takie załamanie do zera zupełnie. No to niestety może nas złamać także tutaj z tego trzeba całkowicie sobie zdawać sprawę i nie rzucać się na głęboką wodę od razu, nie mając świadomości, że tam jest dno przecież. Więc musimy to dno zawsze czuć. Musi, musi gdzieś tam być w odwodzie.
Dr Irena Eris wspiera kobiety na drodze w ich rozwoju:
Irena Eris: Kobiety się rozwijają, fantastyczne, coraz bardziej są świadome tego, czego chcą, coraz lepiej są wykształcone, więc tutaj nie odkrywam nic nowego. To jest właśnie tajemnicą poliszynela, że tak jest. Ale myślę, że to, że świat jest różnorodny i powinien być różnorodny, to jest bardzo ważne. Wszyscy jesteśmy potrzebni, tylko że powinniśmy się szanować. Powinniśmy być dla siebie partnerami. Mężczyźni w kobietach, a kobiety w mężczyznach powinni widzieć człowieka po prostu. No i starać się tak żyć, żeby było nam przyjemnie. Czasami potrzebne są również kompromisy.
To była 6. edycja konferencji „Kobieta z Ikrą”.
Czytaj także: