Draci lodie czyli smocze łodzie ścigały się na Odrze
W sobotę (24.08.) 15 czeskich drużyn walczyło o tytuł najlepszej na rzece w okolicach mostu w Chałupkach, to stare przejście graniczne z Bohuminem. Tradycja tej dyscypliny wywodzi się z Chin i jest bardzo popularna u naszych południowych sąsiadów.
– usłyszała Monika Sokołowska. Smocze łodzie to drużynowy sport wodny. Wioślarze siedzą na ławeczkach. Te umieszczone są w 10 rzędach, twarzą do kierunku płynięcia. Pierwsza para wioślarzy to szlakowi. Oni narzucają całej osadzie rytm wiosłowania, który wybija bębniarz. Jego zadaniem jest też zagrzewanie drużyny do walki. Jest też sternik, który kieruje za pomocą długiego wiosła.
– to zawodnicy z Ostrawy i Bohumina. Na wałach wzdłuż Odry nie brakowało kibiców:
W jednej z czeskich drużyn udało nam się znaleźć Polaka, który na zawody smoczych łodzi przyjechał z Warszawy:
Na koniec legenda mówiąca o początkach smoczych łodzi. Co roku w Chinach, na brzegach rzeki Jangcy, kiedy panowały susze i epidemie – odbywały się obrzędy przebudzenia śpiącego dotąd Boga – Smoka. Wykorzystywano wtedy ozdobne łodzie. Ów władca rzek i mórz miał sprowadzać deszcze, dzięki którym oddalano widmo głodu i chorób.
