Dramat! Użądlony przez szerszenie 54-letni mężczyzna nie żyje
Szok! Użądlony przez szerszenie 54-letni mężczyzna zmarł w Jastrzębiu-Zdroju. Gniazdo owadów miał w domu.

Tragedia w Jastrzębiu-Zdroju. Użądlony przez szerszenie 54-letni mężczyzna zmarł, mimo błyskawicznej akcji ratunkowej. Dramatyczne sceny rozegrały się wczoraj (21.08.) w jednym z domów przy ulicy Kościelnej. Po użądleniu jastrzębianin miał problemy z oddychaniem i stracił przytomność, dlatego syn wezwał służby ratunkowe. Pierwsi na miejscu pojawili się strażacy, potem ratownicy z pogotowia, niestety mężczyzny nie udało się uratować.
Szymon Klimczak: Po przyjeździe na miejsce zastał kierujący działaniami ratowniczymi człowieka, który był już nieprzytomny. Zgłoszenie mieliśmy, że osoba ta ma problemy z oddychaniem. Byliśmy na miejscu pierwsi, prowadziliśmy resuscytację krążeniowo-oddechową. W trakcie udzielania pomocy, osoba poszkodowana straciła oddech. Potem ratowana była przy użyciu defibrylatora – wszelkie metody, siły środki.
Z ustaleń mundurowych wynika, że gniazdo szerszeni mieściło się w domu 54-latka. Mężczyzna miał dwa ślady po użądleniu. – Doszło prawdopodobnie do wstrząsu anafilaktycznego – dodaje Szymon Klimczak ze straży pożarnej w Jastrzębiu Zdroju:
Szymon Klimczak: Przy wprowadzeniu substancji, z którą organizm ludzki wchodzi w jakąś reakcję, mówimy o tzw. wstrząsie anafilaktycznym. I w przypadku wystąpienia takiego wstrząsu, szereg różnych czynników składa się na to, że rzeczywiście organizm człowieka reaguje tak, a nie inaczej.
To pierwszy od lat śmiertelny wypadek po ukąszeniu przez owada w Jastrzębiu Zdroju. W trakcie działań strażacy usunęli również gniazdo szerszeni.
Czytaj także: