Dramatyczny stan szpitala psychiatrycznego w Rybniku. Lekarze grożą odejściem od łóżek pacjentów
Lekarze ze szpitala psychiatrycznego w Rybniku piszą dramatyczny list do Zarządu Krajowego Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, w którym opisują krytyczną ich zdaniem sytuację panującą w szpitalu. Co dokładnie niepokoi lekarzy?
Po pierwsze ekstremalnie niska liczba dyżurnych lekarzy. Jak piszą, na jednego lekarza dyżurnego przypada prawie pół tysiąca pacjentów.
Po drugie zbyt mała ilość zatrudnionych lekarzy w szpitalu w ogóle, co powoduje przeciążenie pracą i stwarza niebezpieczeństwo zaniedbania chorych.
Po trzecie dzielenie etatów pomiędzy różnymi oddziałami. Lekarzy niepokoi również ograniczenie zatrudnienia ratowników medycznych co w przypadku szpitala psychiatrycznego ma szczególne znaczenie.
Skarżą się także na przestarzały sprzęt medyczny zwłaszcza na Izbie przyjęć, no i co tradycyjne na zbyt niskie wynagrodzenia lekarzy psychiatrów – niższe nawet niż lekarzy się specjalizujących.
Lekarze twierdzą, że wielokrotnie zwracali uwagę dyrekcji szpitala na nieprawidłowości, niestety bezskutecznie. Ostrzegają, że w przypadku braku odpowiedniej reakcji zmusi ich do złożenia wypowiedzeń z pracy.