„Dworzec dobrych myśli” powstaje w Ustroniu. Wciąż czeka na otwarcie
Dom misiów i lalek, miał być otwarty właśnie dziś (25.11.) w Dniu Pluszowego Misia, ale miejsce wymyślone przez kolekcjonera pluszaków Brunona Zielonkę wciąż nie może doczekać się oddania do użytku.

Idee jest taka, aby w zabytkowym budynku dworca w Ustroniu, kilku kolekcjonerów pokazało swoje zbiory. To oprócz zawiadowcy stacji i jego największej w Europie kolekcji misiów, także kolekcja torebek oraz walizek Hanny Wasiak czy miniaturowe krawiectwo Anity Michałowskiej.
Anita własnoręcznie szyje stroje dla lalek i nie wzoruje się na dyktatorach mody. To jej autorskie pomysły i własnoręczne wykonanie. Jej wystawa przedstawia miniaturowe krawiectwo, lalki służą tylko tako modelki.
-czytamy w mediach społecznościowych projektu. Ostatnim partnerem jest Ewa Liszka z lalkami świata.
Budynek przy ulicy Dworcowej 4 w Ustroniu- Kuźni wymagał gruntownego remontu. „Dworzec dobrych myśli” zajmie piwnicę, parter, piętro i strych.
Będzie tam 10 tysięcy misiów
– mówi Radiu 90 Bruno Zielonka:
To jest dworzec spotkań wszystkich pokoleń, ponieważ nie tylko misie są ważne, ale ich historie. Świat, który ożywa tylko kiedy taki misiek jest w ręku dziecka, bo jego fantazja pozwala stworzyć nowy świat, który jest ładniejszy, piękniejszy i lepszy, bowiem nie tylko on zbiera wszystkie troski i myśli dziecka, jakie mu powierza, także sprawia wrażenie, że jest kimś ciepły i dobrym. I taka jest funkcja miśka. Ja zawsze mówię: uczmy kochać dzieci misie, by umiały kochać ludzi.
Wszystko jest gotowe, czekamy na pozwolenia, z powodu pandemii wszystko nam się przesuwa.
– słyszymy od inicjatorów „Dworca dobrych myśli”.
Skąd mogę wiedzieć co zarządzi rząd, jesteśmy wszyscy wstrzymani, więc i my musimy poczekać, aż będą znów otwarte tego typu miejsca.
Z okazji Dnia Pluszowego Misia na radio90.pl przypominamy film, na którym widać kolekcję misiów Brunona Zielonki, nie raz pokazywał ją na wystawach w naszym regionie.