Dwuletnie dziecko w pociągu. Samo! Matka z wózkiem została na peronie
Dwuletnie dziecko zostało w pociągu i pojechało samo dalej, zaś jego matka wysiadła na stacji. Dzięki zaangażowaniu i współpracy funkcjonariuszy SOK i Policji oraz dyżurnych ruchu PKP PLK S.A. i drużyny konduktorskiej Kolei Śląskich, chłopca udało się szybko odnaleźć. Dwulatkiem zaopiekował się kierownik pociągu, który o zaistniałym zdarzeniu poinformował służby. Chłopiec szczęśliwie wrócił do swoich rodziców.

Dziecko w pociągu a skład ruszył
Służba Ochrony Kolei poinformowała o zdarzeniu, do którego doszło w miniony czwartek (12.12). Dyżurny zmiany Posterunku Straży Ochrony Kolei w Rybniku, otrzymał zgłoszenie od oficera dyżurnego powiatowej policji w Wodzisławiu Śląskim. Zgłaszający powiadomił, że ze stacji Rydułtowy odjechał pociąg osobowy, w którym pozostało dwuletnie dziecko, jego matka została na peronie.
Po otrzymaniu zgłoszenia dyżurny SOK, natychmiast podjął czynności, by ustalić skład, w którym pozostał chłopiec. W działania zaangażowani zostali funkcjonariusze SOK i policji, nawiązano kontakt z dyżurnymi ruchu PKP Polskich Linii Kolejowych. Skład został zatrzymany, kierownik pociągu po sprawdzeniu wagonów odnalazła dziecko i zaopiekowała się nim do czasu przybycia rodziców oraz mundurowych.
Matka dziecka oświadczyła funkcjonariuszom, że wysiadając z pociągu, najpierw wyjęła wózek i nie zdążyła zabrać dziecka, gdyż zamknęły się drzwi i pociąg odjechał. Chłopiec cały i zdrowy trafił pod opiekę rodziców. Dalsze czynności w sprawie prowadzi Komisariat Policji w Gaszowicach. Pociąg miał 35-minutowe opóźnienie.
Czytaj także: