Dyspozytornia pogotowia dla subregionu rybnickiego będzie w jednym miejscu
"Dla nas nic się nie zmienia, w naszym centrum pojawi się po prostu dwóch dodatkowych dyspozytorów" - komendant Państwowej Straży Pożarnej w Jastrzębiu, Edward Deberny jest spokojny o zmiany, jakie wchodzą w życie z pierwszym dniem lipca.
Przypomnijmy: Centrum Powiadamiania Ratunkowego z Rybnika przenosi się do Jastrzębia. Tu działać będzie jedna dla całego subregionu rybnickiego dyspozytornia pogotowia:
Podejrzewam, że nic się nie zmieni poza tym, że będzie więcej o dwóch dyspozytorów ratownictwa medycznego. Stanowiska są przygotowane. Jak to będzie działało? W tej chwili mamy próbkę działania na terenie Jastrzębia i Żor. Nie jest moją sprawą, ale przyglądałem się temu. Działa to znakomicie, myślę, że będzie działało znakomicie także w pozostałych regionach naszego terenu. Karetki będą stacjonowały tam, gdzie stacjonują, tylko kwestia dysponowania…
Edward Deberny dodaje, że jastrzębska straż współpracuje z dyspozytorami pogotowia od 10 lat i doświadczenia w tym zakresie są bardzo pozytywne:
Dyspozytorzy się znają i nie zachodzi potrzeba wymiany telefonów, tylko po prostu są bezpośrednio jeden przy drugim i wymiana dwóch-trzech zdań powoduje to, że dysponowane są zespoły ratownictwa medycznego, czy odwrotnie – dyspozytor ratownictwa medycznego potrzebuje jednostek straży pożarnej, to jednostki są dysponowane. Dyspozytorzy się słyszą nawzajem, dyspozytorzy mogą słuchać prowadzonej korespondencji pomiędzy wozami straży czy karetek i orientują się w tym, co się dzieje.
W tej chwili wysłanie karetki pogotowia do potrzebującego pomocy nie zajmuje dyspozytorowi więcej niż 60 sekund. Edward Deberny sądzi, że ten standard zostanie utrzymany.