Dzień Pozytywnych Wiadomości w Radiu 90: „Pożeracze smutków”- to propozycja uczniów ze Szkoły Podstawowej z Pielgrzymowic [WIDEO]
Każdy ma jakieś smutki: i te duże, i te małe. Każdy ma też swój sposób, by sobie z nimi radzić. Jednemu pomaga tabliczka czekolady, drugiemu rozmowa z przyjacielem. A uczniowie ze Szkoły Podstawowej w Pielgrzymowicach zaproponowali "pożeracze smutków".
Samodzielnie uszyli przytulanki, a potem oddali na aukcję charytatywną, by wspomóc podopiecznych Fundacji Iskierka.
Pomimo pandemii udało się doprowadzić projekt „Pożeracze smutków” do końca. I to jak pozytywnie!
– napisała do naszej redakcji nauczycielka w szkole w Pielgrzymowicach:
Marta Florkiewicz-Borkowska: Tak naprawdę realizujemy ten projekt od 7 lat, jeszcze jak pracowałam w gimnazjum w ramach zajęć technicznych zaczęliśmy od małych elementów, a skończyliśmy na takich dużych miękkich pożeraczach. To jest ważne żeby pomagać w tych czasach innym i jednocześnie móc zrobić coś dla siebie, bo te pożeracze wzbudzały radość i dużo osób komentowało, że chcieliby je mieć. Niektóre pożeracze ludzie mieli upatrzone i do ostatniej chwili licytacji się gdzieś tam boksowali o to, kto da więcej, to było ciekawe doświadczenie.
Sporo spotkań odbywało się online, z uwagi na wprowadzone obostrzenia. Okazało się jednak, że nie jest to przeszkodą, by projekt doprowadzić do końca. Uczennica 8-klasy, która wspólnie ze swoimi koleżankami szyła pożeracze smutków podkreśla, że też pracy towarzyszyły same dobre emocje:
Olga Myszka: To w tym całym projekcie jest najlepsze, poza tym że nauczyłyśmy się czegoś nowego, co możemy później wykorzystać np. przy okazji jakiś świąt itd., to najlepsze w tej całej akcji jest to, jak możemy komuś pomóc robiąc coś co lubimy, bo poświęcamy swój wolny czas na coś, co polubiłyśmy robić i w zamian widzimy uśmiech drugiej osoby, która jest zadowolona, która jest szczęśliwa, że ktoś się do niej uśmiechnął i jej coś podarował i zrobił coś dla niej. To uczucie, że pomaga się komuś jest nie do opisania, jest to coś, co w tym projekcie mnie urzekło.
Młodzież z Pielgrzymowic wspólnie ze swoją nauczycielką postanowiła kontynuować „szycie dobra”. Teraz powstają przytulanki-emotki, które trafić mają np. do domów dziecka:
Marta Florkiewicz-Borkowska: Sobie tak pomyślałam, że skoro to wypaliło, to spróbujemy zachęcić i wspólnie z moją koleżanką Weroniką Kandulską z Podmokłych Małych nakręciłyśmy filmik zachęcający szkoły do udziału. Ponad 25 szkół i mamy ponad 600 uczniów którzy szyją. Każda szkoła wybiera instytucję, której chciałaby podarować te emotki, to może być dom dziecka, dom opieki, dom starców, hospicjum, dom samotnej matki, chodzi o to, że w tej pandemii wszystkim jest nam na jakiś sposób źle, trudno i smutno ale są instytucje i miejsca, gdzie jest tym ludziom jeszcze trudniej, bo oni są samotni, pozostawieni sami sobie, nie może ich nikt odwiedzać. Pomyślałam sobie, że fajnie będzie pokazać uczniom, że można w jakiś sposób szyć i to może sprawiać przyjemność, a jednocześnie żeby sprawili przyjemność komuś innemu i zobaczyli jakie to jest fajne.
Do projektu przyłączyć można się w każdej chwili. Wystarczy kontakt z grupą „Pożeracze smutków”.
„Pożeraczy smutków” znajdziesz TUTAJ.
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!
