Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

„Dzik jest dziki, dzik jest zły…”. Dziki straszą w Wodzisławiu

Facebook Twitter

Radio 90 powraca do problemu mieszkańców Wodzisławia Śląskiego. "Musieliśmy odwołać się od decyzji starosty w sprawie odstrzału dzików, ponieważ nie wskazywała podmiotu, który ma ją wykonać. Sugerowała, że powinien zrobić to prezydent miasta, natomiast my już wiedzieliśmy, że jest to zadanie administracji rządowej" - powiedziała w rozmowie z Radiem 90 Justyna Zagola, naczelniczka wydziału ochrony środowiska w wodzisławskim magistracie.

Justyna Zagola, naczelniczka wydziału ochrony środowiska w wodzisławskim magistracie.

Wracamy do problemu, z jakim borykają się mieszkańcy miasta: to dziki, które pojawiają się także w centrum, wchodzą na posesje, niszczą uprawy, a przede wszystkim budzą strach wśród wodzisławian:

Justyna Zagola: Odstrzał redukcyjny nie jest zadaniem własnym gminy. Jest zadaniem z zakresu administracji rządowej, zleconej dla starosty i to oni powinni wykonać tą decyzję. Decyzję sfinansować powinien wojewoda. Natomiast umowę z podmiotami uprawnionymi do odstrzału powinien zawrzeć starosta. W tej kwestii decyzji miasto nie mogło zająć innego stanowiska. Ta decyzja Samorządowego Kolegium Odwoławczego ona podzieliła nasze stanowisko. Odwołanie od tej decyzji pokazują, że jednak nasi mieszkańcy nie tylko mają taki pogląd, aby dokonać odstrzału tej zwierzyny, ale jest również wielu przeciwników takiego postępowania.

M.in. obecność człowieka w lesie powoduje, że dziki pojawiają się coraz częściej w przestrzeni miejskiej.

Trzeba się z tym liczyć i nauczyć właściwie postępować

– zwraca uwagę Beata Drzeniek, kierująca Biurem Zrządzania Kryzysowego w Urzędzie Miasta w Wodzisławiu:

Beata Drzeniek: Często wypłaszamy tę zwierzynę z lasu, chociażby jeżdżąc na quadach czy motocrossy. Odbywają się różnego typu imprezy w lasach, my zajmujemy ich teren, oni przychodzą do naszego terenu. Tak samo, jeżeli chodzi o zabezpieczenie kompostowników, często te dziki z dużej odległości wyczuwają pożywienie i zbliżają się do naszych posesji. Kolejnym powodem jest to, że w terenie naszych posesji bardzo często teraz mamy zasianą kukurydzę, przysmak dzików. Wszystko to wpływa na to, że te dziki coraz częściej odwiedzają nas przy naszych posesjach.

Miasto współpracuje z kołami łowieckimi tworząc zapory, aby dziki nie przechodziły w rejon posesji, ale nie tylko:

Beata Drzeniek: Główną decyzją, która zapadała, to był zakup odstraszaczy zapachowych. W najbliższym czasie mieszkańcy będą się mogli zgłosić do biura zarządzania kryzysowego, żeby wypożyczyć tego typu odstraszacz. U siebie na terenie swojej posesji zawiesić. Są to fiolki zapachowe, które mają odstraszać dzika i mieszkaniec, jeżeli się zgłosi, taka fiolka zostanie mu wypożyczona. Takich fiolek mamy zamówionych 38. Jeżeli będzie zapotrzebowanie, to w przyszłym roku będzie nowy budżet, będziemy się zastanawiać, żeby dokupić większa część.

O odszkodowanie za szkody w uprawach wyrządzone przez dziki można występować do przedstawicieli kół łowieckich, jeśli do zniszczeń doszło w obwodzie łowieckim, a jeśli poza nim to wniosek powinien trafić do Śląskiego Urzędu Marszałkowskiego. Dodajmy, że UM w Wodzisławiu ma podpisaną umowę z Pogotowiem Leśnym w Mikołowie na transport dzikich zwierząt rannych, np. w wypadkach drogowych. Ten dokument nie dotyczy natomiast zdrowych zwierząt.

Czytaj także:

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 29 marca 2024