Dziwna sprawa w autobusie. Czterech nastolatków nagle zasłabło…
Niecodzienne zdarzenie na przejściu granicznym w Cieszynie-Boguszowicach. Autokar wiozący młodzież z Włoch do Krakowa w sobotę (14.12.) wieczorem musiał się zatrzymać, gdyż czterech piętnastolatków nagle źle się poczuło.
Cała czwórka z różnymi objawami trafiła do szpitala – powiedział nam Rafał Domagała z cieszyńskiej policji:
Opiekunka zgłosiła, że cztery osoby źle się poczuły. Wezwano pogotowie, karetki zabrały czterech 15-latków do szpitala. Zostali oni hospitalizowani. Każdy z nich miał inne objawy: jeden miał skurcze mięśni, drugi duszności, trzeci chorobę lokomocyjną, a czwarty drgawki.
Na miejsce przyjechał służby zarządzania kryzysowego, inspektor sanitarny oraz straż pożarna. Podejrzewano zatrucie tlenkiem węgla.
Nie było wiadomo, skąd nagle wzięły się objawy tych dolegliwości u tych 15-latków. Badania nie wykazały, aby było jakieś zagrożenie epidemiologiczne, bądź też, żeby w autobusie było jakieś wydzielanie się gazów technicznych podczas jazdy.
Po kilku godzinach dzieci zostały odebrane ze szpitala w Cieszynie przez rodziców i wróciły do domów.