Ekonomia społeczna w praktyce: „Cały czas uczymy się czym jest przedsiębiorstwo społeczne”. Bar „Przelot” w Raciborzu
Kontynuujemy w Radiu 90 promocję przedsiębiorstw społecznych. Opisywaliśmy firmy z Żor czy Radlina. Zaglądamy do Raciborza. Tam dzięki wsparciu CRIS w Rybniku i Ośrodka Wsparcia Ekonomii Społecznej (OWES) pracę w barze mlecznym znalazło kilka osób.
fot. mat. nadesłane
Szacowany czas czytania: 06:54
Ekonomia społeczna realizowana w Raciborzu
Wsparcie na utworzenie miejsca pracy i jego utrzymanie przez rok – taka oferta kolejny raz jest możliwa dzięki Ośrodkowi Wsparcia Ekonomii Społecznej i Funduszom Europejskim. Kilka lat temu skorzystał z tej formy wsparcia Emilia Drożdż z firmy „5 Porte”, specjalizująca się w najmie krótkoterminowym apartamentów w Raciborzu. Dzięki OWES możliwe było też otwarcie baru mlecznego i zatrudnienie kolejnych pracowników.
Jak wyglądały początki Pani działalności? Czy od początku firma korzystała z oferty CRIS-u? I co przekonało do tego, by z takiej formy dofinansowania skorzystać?
Emilia Drożdż: Działalność prospołeczna była prowadzona wcześniej. Wspieraliśmy ośrodki dla młodzieży, pieczę zastępczą już kilka lat i wtedy pojawił się na naszej drodze CRIS i okazało się, że połączenie działalności prospołecznej z działalnością gospodarczą jest możliwe i można uzyskać środki na stworzenie miejsc pracy dla osób wykluczonych społecznie.
Jakie to były początki? Jaki to był profil biznesu?
Emilia Drożdż: Pierwsza nasza działalność to jest pizzeria w Raciborzu przy Placu Wolności. Tam też poprzez klientów, których mamy zaczynaliśmy docierać do większej ilości osób, które chciały wspierać pieczę zastępczą. My byliśmy tym przewodnikiem w przekazywaniu dotacji, zbiórek, wszelkiego rodzaju wsparcia. I wtedy właśnie pojawił się pomysł, aby założyć spółkę. Jest to spółka z o.o. non profit, czyli taka, która zajmuje się też właśnie wsparciem społecznym.
Ekonomia społeczna w praktyce – Bar Przelot w Raciborzu fot. mat. nadesłane
Pojawiła się okazja na dofinansowanie, jak to wyglądało na początku, ile tych etatów uzyskało wsparcie?
Emilia Drożdż: Na początku otworzyliśmy apartamenty. Zatrudniliśmy 4 osoby. Wszystkie te osoby są wykluczone społecznie, czyli poszukujące pracy lub długotrwale bezrobotne i dzięki temu udało nam się zatrudnić te osoby, które są z nami do dziś.
To spore wsparcie dla firmy?
Emilia Drożdż: Jest to bardzo duże wsparcie, bo dzięki dofinansowaniu mogliśmy stworzyć te apartamenty, wyposażyć je, kupić odpowiednie sprzęty, jak i też utrzymać miejsca pracy, bo przez jakiś okres otrzymujemy również dotację do ZUS-u.
To nie tylko sam etat w części jest płacony, ale również to stworzenie miejsca pracy. Na przykład zakup komputera czy jakieś wyposażenie. To gdzie ta osoba będzie przez najbliższy rok albo i następne lata pracowała.
Emilia Drożdż: Dokładnie tak, to pozwala nam się rozwijać przedsiębiorcom. W przypadku apartamentów było to wyposażenie pokoi, oświetlenie, zakup odpowiednich programów do pracy, zakup komputerów. I tak naprawdę na przestrzeni lat, co jakiś czas korzystając z dotacji, możemy się wspaniale rozwijać.
fot. mat. nadesłane
To trzeba zaznaczyć, że to nie jest jednorazowa dotacja. Można parokrotnie wracać do tego programu.
Emilia Drożdż: Jeżeli pojawia się konkurs, tak samo jest teraz, znowu podchodzimy do konkursu, znowu tworzymy nowe miejsca pracy. Prowadząc działalność, rynek pokazuje nam, jakie jest zapotrzebowanie i co jeszcze można zrobić. A osób bezrobotnych jest sporo, więc są możliwości dzięki temu.
Jakie branże teraz pani firma reprezentuje i te osoby, które uzyskały wsparcie z tej dotacji, w jakich zawodach pracują?
Emilia Drożdż: Dokładnie rok temu otworzyliśmy bar mleczny i zatrudniliśmy siedem osób wykluczonych społecznie. Są to różne etaty, pół etatu, cały etat. Są to kucharze, są to osoby sprzedające, są to menadżerowie.
Spotyka się pani również z innymi przedsiębiorcami, zna pani rynek raciborski, jak taki profil jak przedsiębiorstwo społeczne jest odbierane? Czy przedsiębiorcy raczej z dystansem do tego podchodzą, czy jednak widzą, że fajnie jest pomagać innym i można też zarobić przy okazji?
Emilia Drożdż: Ja myślę, że jeszcze bardzo dużo ludzi nie wie, co to jest przedsiębiorstwo społeczne. Dopiero zaczynają się dowiadywać. Nawet dziś, bywając w instytucjach w Raciborzu, nie wszyscy wiedzą, co to jest przedsiębiorstwo społeczne i z czym tak naprawdę wiąże się ta działalność. Myślę, że cały czas jesteśmy na takim etapie mówienia o tym, uczenia. Ale myślę, że inni przedsiębiorcy widzą w tym korzyści. Fajnie jakby też patrzyło się na to pod kątem nie tylko korzyści finansowych, ale przede wszystkim pomagania, czyli jakiejś działalności prospołecznej. Fajnie, gdyby przedsiębiorca nie zaczynał od tego, że mam pomysł na biznes, tylko mam pomysł na wsparcie, chcę pomagać, a do tego mogę prowadzić biznes. To jest myślę kluczowe w tym momencie.
fot. mat. nadesłane
To wsparcie jest roczne, ale powiedziała pani, że te osoby pozostały. To nie jest tak, że wsparcie się kończy i te osoby odchodzą.
Emilia Drożdż: Nie, nie, osoby zostają z nami, jeżeli się rozwijamy, te etaty cały czas są potrzebne, jest ich coraz więcej. My na ten moment zatrudniamy w przedsiębiorstwie społecznym 10 osób. Tylko jedna osoba nie jest osobą wykluczoną społecznie. 9 etatów jest stworzonych od 2021 do dziś. Z CRIS-u nikt nie został zwolniony. Wszystkie etaty są utrzymane, więc to pokazuje, że jest dobrze.
Co by pani powiedziała osobie, która jest zainteresowana założeniem przedsiębiorstwa społecznego? Na pewno wiele kryteriów trzeba spełnić, aby-aby zostać takim przedsiębiorcą, ale też i otrzymać takie wsparcie, bo to nie są małe pieniądze.
Emilia Drożdż: Mogę powiedzieć tak na własnym przykładzie, że jestem osobą, która przede wszystkim ma jakiś pomysł i działa, a mniej zajmuje się papierkami, tabelkami i zawsze się tego bardzo bałam. Ale tutaj skorzystam z okazji i podziękuję wszystkim pracownikom CRIS-u, szczególnie Sebastianowi Garbaczowi czy pani Bożence, czy Pani Izie za wsparcie, bo bez nich byłoby ciężko. Ale nie ma się czego bać, bo wszystko jest dla ludzi, wszystko jest do przejścia, wszystko jest do napisania. Są odpowiedni ludzie, którzy się tym zajmują i na pewno zawsze pomogą. A myślę, że korzyści są bardzo duże, no i przede wszystkim pozwalają nam się rozwijać.
A takich osób, które są w potrzebie, są długo bezrobotni czy są też osobami niepełnosprawnymi – jest ich wiele.
fot. mat. nadesłane
Emilia Drożdż: Tak, tak, jest wiele takich osób. Przyjmujemy też na praktykę. Osoby z różnymi niepełnosprawnościami, mogą się u nas uczyć, przygotowywać do życia, przygotowywać do jakiegoś zawodu. Są też takimi fajnymi wizytówkami w naszym miejscu. Bardzo się cieszymy, że chcą się uczyć i chcą się rozwijać.
To pomysł na kolejny biznes jest jakiś?
Emilia Drożdż: Tak, chcemy się rozwijać, chcemy startować w kolejnym konkursie. Mamy duże zapotrzebowanie biznesowe, jak się okazuje na cateringi do zakładów pracy, wypożyczanie porcelany. Także mamy w planie kolejny rozwój.
Czyli kolejne osoby znajdą zatrudnienie.
Emilia Drożdż: Dokładnie tak.
Program OWES, który jest realizowany przez rybnicki CRIS to duże wsparcie. Ale jako przedsiębiorca może pani starać się pozyskać finanse w innych źródłach.
Emilia Drożdż: Tak, tak, staramy się. Jesteśmy w kontakcie z Urzędem Pracy w Raciborzu, jak i również startujemy w różnych konkursach na przedsiębiorstwo społeczne. Warto być przedsiębiorcą społecznym i otwiera się naprawdę wiele, wiele możliwości, wiele drzwi, wiele programów, z których można skorzystać finansowo.