Elektrownia Rybnik i jej przyszłość. Rybnicki PiS: te daty są bulwersujące
Wraz z końcem przyszłego roku Elektrownia Rybnik ma zostać zamknięta. - Kto podjął taką decyzję? Na jakiej podstawie? - dopytują politycy i zapowiadają interpelacje w sprawie przyszłości zakładu.
Elektrownia Rybnik kończy działalność
Rybnicki PiS zabiera głos w sprawie przyspieszenia zakończenia funkcjonowania Elektrowni Rybnik. Ta ma działać nie do 2030 roku, ale do końca przyszłego roku, do sierpnia 2026 roku ma być jeszcze dostarczane ciepło do osiedla na Rybnickiej Kuźni. Z konferencji przed rybnickim zakładem wrócił Arkadiusz Żabka, te daty są bulwersujące – mówił poseł Bolesław Piecha:
Bolesław Piecha: Dwa lata temu obchodziliśmy 50-lecie rozpoczęcia pracy tej elektrowni i tu nagle się okazuje, że za 15 miesięcy mamy mieć pogrzeb. To są dane bardzo bulwersujące, tym bardziej, że one rodzą się nie wiadomo gdzie, nie wiadomo, kto je komunikuje i nie wiadomo dlaczego tak, a nie inaczej. Ja przypomnę, że jest taki program „Fit for 55”, to jest inny program europejski, w którym zakładano, że ta elektrownia, między innymi ta elektrownia węglowa, ma czas i określoną graniczną datę zamknięcia na 2035 rok. Niestety w ostatnich kilkunastu dniach pojawiły się daty wręcz bulwersujące, bo pojawiła się data końca 2025 roku, czyli raptem 15 miesięcy od tego dnia, w którym tutaj stoimy.
Parlamentarzysta napisał interpelację w tej sprawie do premiera Donalda Tuska i czeka na szybką odpowiedź na kilka pytań:
Bolesław Piecha: Po pierwsze dlaczego ta data? Z jakich obliczeń ta data wychodzi? Musimy pamiętać, że obiekt jest potężny. Wyłączenie go za 15 miesięcy wcale nie spowoduje jakiś drastycznych oszczędności, jeżeli chodzi o grupę, która zarządza tą elektrownią, to ktoś to będzie musiał pilnować, ktoś to będzie musiał nadzorować, ktoś to będzie musiał wyłączać, ktoś będzie musiał również ochraniać majątek, bo majątek jest potężny. Druga sprawa to jest te osiedle, które jest tutaj: ono dzisiaj jest ogrzewane przez ciepło elektrowni Rybnik, to jest kilka tysięcy mieszkańców. Co z tymi ludźmi? Trzecie pytanie: co z ludźmi z Elektrowni Rybnik? Przypomnę, że ta elektrownia, która tam na zapleczu powstaje gazowo-parowa, zatrudni w porywach 50, może 60 osób. Tu jest 500.
W obronę Elektrowni Rybnik zaangażowali się również rybniccy radni PIS Andrzej Sączek, Karol Szymura, Jerzy Lazar i niezależny radny Andrzej Wojaczek. Chcą na czwartkowej sesji Rady Miasta wystosować ponad podziałami apel rybnickich radnych w tej sprawie. Radny Andrzej Sączek zwraca uwagę na jeszcze jedno, na umowę społeczną o transformacji górnictwa z 2021 roku. Przyspieszenie zakończenia działalności rybnickiej elektrowni nie jest dobrym sygnałem dla górnictwa, które ma działać do 2049 roku:
Andrzej Sączek: Wygaszenie tej elektrowni w 2025 roku – obawiam się, że skoro nie dotrzymamy tych zapisów z tego porozumienia z 2020 roku, to mam ogromne obawy, że ta graniczna data – rok 2049, który wynika z umowy społecznej – może również nie być dotrzymana.
Do temat Elektrowni Rybnik powróci w czwartek na Sesji Rady Miasta Rybnika, przed urzędem zapowiedziana jest też manifestacja pracowników.
Czytaj także:
- Elektrownia Rybnik kończy pracę w przyszłym roku. Kiljańczyk: „Zaskoczyła nas ta informacja”
- Elektrownia Rybnik do zamknięcia? Mamy oświadczenie miasta i PGE GiEK