Elektrownia Rybnik: Jak będzie jej przyszłość? Jaka przyszłość czeka fundację? „Śląsk jako chłopiec do bicia”
Jaka przyszłość czeka Elektrownię Rybnik i jej Fundację? To pytanie od kilku dni zadaje sobie półtysięczna załoga zakładu, pracownicy Fundacji Elektrowni Rybnik, 3,5 tysiąca mieszkańców osiedla ogrzewanego ciepłem płynącym z elektrowni. O jej los martwią się też samorządowcy, parlamentarzyści i europosłowie.
Elektrownia Rybnik – Co dalej z tym zakładem
Fakty są następujące: o pięć lat ma zostać skrócona praca elektrowni, choć dwa lata temu podpisano dokument, że będzie działać do 2030 roku. Szybsze wygaśniecie Elektrowni Rybnik to dla nas ogromne wyzwanie – nie ukrywa Dorota Małyszko zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Rybniku.
Radio 90: Ta informacja pewnie zmroziła Powiatowy Urząd Pracy.
Dorota Małyszko: Oczywiście. Tu i z doświadczenia zawodowego zdajemy sobie sprawę, jak wygląda sytuacja, gdy dany duży zakład jest zamykany w rejonie. Zdajemy sobie sprawę, że gdyby doszło już do tej sytuacji, bo znamy już daty, które są podane. Oprócz tej branży typowo energetycznej na pewno będą też osoby, które pracowały i około tej branży, to mogą być i osoby z tak zwanej branży biurowej, czyli będą prawdopodobnie i księgowe, będą menadżerowie. Będzie cała branża inżynieryjna, która się tym zajmowała. Także takiego wyzwania jeszcze nie mieliśmy. Chociaż zakłady były już zamykane. Czy to zakłady mięsne były, czy Ryfama.
Lokalni politycy próbują ratować sytuację. Poseł Marek Krząkała ponownie zamierza wysłać do Ministerstwa Aktywów Państwowych interpelację w tej sprawie, bo odpowiedź, jaką uzyskał w lipcu, nie zapowiadała przyspieszenia likwidacji zakładu.
Marek Krząkała: Moim zdaniem rząd powinien znaleźć takie rozwiązanie, które zapewni przede wszystkim ludziom miejsca pracy, przygotuje odpowiednie osłony, ale przede wszystkim nie zmieni tego terminu 2030. Odpowiedź brzmiała, ona nie była jednoznaczna. Dlatego teraz piszę kolejną, mówiąc, że poprzednie pismo czy poprzednia odpowiedź wcale nie zapowiadała tak drastycznych kroków. Nie robi się czegoś takiego, nawet jeżeli poprzedni rząd odszedł do lamusa. Ale powinna być pewna kontynuacja, bo to są strategiczne podmioty gospodarcze, które kilkaset osób zatrudniają.
List posła Marka Krząkaly do Jakuba Jaworowskiego Ministra Aktywów Państwowych (PDF)
Europoseł z Rybnika Łukasz Kohut z kolei chce spotkać się w sprawie elektrowni z Minister Przemysłu Marzeną Czarnecką.
Kolejny raz Śląsk został potraktowany jako chłopiec do bicia
– mówi oburzony Kohut:
Łukasz Kohut: Ta droga do zamknięcia oczywiście jest naturalna. Tu się już nie da nic zrobić, ale można te ramy czasowe, że tak powiem, wydłużyć. I o to trzeba tutaj do pani minister apelować. Kolejny raz my musimy ponosić te największe koszta. Ja to widzę po prostu. Śląsk nie jest do końca zrozumiany w Warszawie, bo zawsze się mówi „a no oni sobie jakoś tam poradzą. Bo oni są techniczni, oni tam zawsze mieli lepiej, dobrze.” To jest moment w historii, gdzie my mamy gorzej. Śląsk jest w trudnej sytuacji demograficznej. My naprawdę potrzebujemy czasem takiego zrozumienia. I kolejny raz znowu my jesteśmy tym pierwszym chłopcem do bicia. A spokojnie moglibyśmy być zamknięci jako ten trzeci zakład.
Miasto Rybnik ma problem, bo zagrożone są dostawy ciepła dla kilku tysięcy mieszkańców, wzrost bezrobocia i przyszłość Fundacji Elektrowni Rybnik, która prowadzi basen kryty, zajęcia dla dzieci i młodzieży oraz szereg wydarzeń artystycznych z OFPĄ na czele. Z Januszem Koperem zastępcą prezydenta Rybnika rozmawiał Arkadiusz Żabka.
Radio 90: Był pan na OFP-ie? Podobało się?
Janusz Koper:Oczywiście, że tak. Oczywiście to są moje klimaty.
Radio 90: Panie prezydencie, nie boi się pan, że to była ostatnia OFPA?
Janusz Koper: No mam nadzieję, że nie. Właśnie też rozmawiałem na OFP-ie. Mam nadzieję, że nawet jeżeli rzeczywiście będzie ten najgorszy scenariusz, który musimy brać pod uwagę, że elektrownia węglowa będzie zamykana, to nie ukrywam, że mam nadzieję, że ta elektrownia gazowa, która się buduje, że oni może przejmą fundację i że OFPA będzie istniała.
Radio 90: Czy miasto jest gotowe i chciałoby przejąć Fundację Elektrowni Rybnik?
Janusz Koper: Nie jestem w stanie na to odpowiedzieć, bo to jest za wcześnie na ten temat mówić. Na pewno chcielibyśmy, żeby ten twór, jakim jest Fundacja i OFPA funkcjonowało w mieście. Wiadomo, że to się wiąże z kosztami. Wiadomo też, że my jako miasto też mamy ograniczone środki.
Po raz kolejny zostaliśmy wystawieni do wiatru – nie ukrywa Janusz Koper.
Janusz Koper: Po raz trzeci zresztą elektrownia, jakkolwiek była właścicielsko, czy należała do państwa, do Francuzów, znowu do państwa już trzy razy miasto wystawiło do wiatru w poprzednich latach. Teraz jest taki czwarty raz wystawianie nas do wiatru. Wiemy, że są zmiany w energetyce, będą następowały i trzeba się do nich przygotować i jakoś tam oczywiście zaistnieć. Natomiast będziemy szukali rozwiązań. Jest to nowy temat, bardzo trudny temat.
Dodajmy, że powołana została grupa robocza złożona z miejskich urzędników i przedstawicieli Elektrowni Rybnik.
Czytaj także:
- Elektrownia Rybnik: Czy powstanie tam spalarnia śmieci? Taki pomysł ma senator Masłowski
- Elektrownia Rybnik: Związkowcy i pracownicy protestowali pod urzędem miasta [WIDEO,FOTO]
- Elektrownia Rybnik kończy pracę w przyszłym roku. Kiljańczyk: „Zaskoczyła nas ta informacja”