Europoseł zaskoczył tłumaczy. Kohut w Parlamencie Europejskim mówił po śląsku [WIDEO]
Śląsko godka w Parlamencie Europejskim. Wszystko za sprawą Łukasza Kohuta - eurodeputowanego z Rybnika, który postanowił podczas swego przemówienia pogodać. O przywiązaniu do śląskich tradycji Kohuta wiemy od dawna. Jednak poniedziałkowe przemówienie może okazać się dla Ślązaków przełomowe.
O to Łukasz Kohut zabiera głos w Parlamencie Europejskim, w sprawie obrony praw etnicznych. Rozpoczyna go w języku polskim mówiąc:
Zjednoczona w różnorodności motto UE to piękna idea.
Odnosi się jednak zaraz do swojej narodowości i pierwszego języka jakim jest śląski i mówi:
Stoja tukej, chocioż we Warszawie godajo, że Ślązoków i Ślązoczek ni ma. Że ni ma prawa być śląskiej godki. Że ni ma Śląski nacyje
Odnosi się w ten sposób do odrzucenia przez Sejm nadania statusu języka regionalnego językowi śląskiemu. Wystąpienie Kohuta wywołało zamieszanie wśród zgromadzonych i samego tłumacza, który nie potrafił poradzić sobie z tłumaczeniem. Na koniec Kohut podkreślił, że wstydem nie jest mówienie po śląsku, ale jest nie uznawanie inności kulturowej i odrębnej historii.
Nie bój się Polsko ślonskij nacyje i godki.
Żadnych zgniłych kompromisów w tej sprawie – śląski jest językiem, empirycznie sprawdziłem w Parlamencie Europejskim – potwierdził też wiceprzewodniczący.#KOHUTwPE 🇪🇺 #slonskogodka #hajmat #Slonsk #Oberschlesien #Slezsko #Śląsk 🟡🔵 pic.twitter.com/ohBsh1a4QK
— Łukasz Kohut 🇪🇺 (@LukaszKohut) December 15, 2020
Wokół Ciebie dzieją się rzeczy ważne lub zabawne?
Nakręciłeś ciekawy film, zrobiłeś dobre zdjęcie?
Interesuje nas wszystko, co interesuje Ciebie i co dla Ciebie jest ważne.
Napisz do nas TUTAJ!