Fałszywy ratownik w regionie. Mógł oszukać o wiele więcej aptek
Fałszywy ratownik mógł okraść więcej aptek. Gliwicka policja informuje o zatrzymaniu sanitariusza, który od kilku miesięcy wyłudzał od farmaceutów sprzęt, którego rzekomo zabrakło w karetce.
Mundurowi od kilku miesięcy prowadzili dochodzenie w dość nietypowej sprawie. W różnych aptekach na terenie miasta dochodziło do wyłudzeń towaru i leków. Tajemniczy klient wzbudzał zaufanie farmaceutów, gdyż przychodził w… uniformie ratownika medycznego. Podając się za medyka, kupował między innymi pulsometry, ciśnieniomierze oraz termometry pod pretekstem uzupełniania braków sprzętu w karetce. Towar brał na faktury z odroczonym terminem płatności, a następnie ślad po nim ginął. Farmaceuci nigdy nie otrzymywali też pieniędzy za wydane akcesoria. Detektywi natknęli się na wyłudzone sprzęty, które wystawiano w różnych lombardach na terenie Śląska. Sprawca, chcąc zmylić tropy, wykorzystywał przygodnie poznane osoby, które wystawiały jego łupy za niego. Część wyłudzonych towarów kryminalni odzyskali. Pseudo ratownik wpadł 24 stycznia, był akurat w nielegalnie zdobytym przebraniu ratownika medycznego.
Wstępne ustalenia wskazują, że swoim działaniem mężczyzna spowodował straty na kwotę powyżej 8 tysięcy złotych. Policjanci oraz prokurator postawili mu na razie 10 zarzutów oszustwa. Sąd Rejonowy w Gliwicach zastosował wobec 27-latka 3-miesięczny areszt tymczasowy.
Policjanci z wydziału do zwalczania przestępczości przeciwko mieniu podejrzewają, że oszukanych aptek mogło być więcej. Apelują zatem do ich właścicieli czy zarządców o kontakt z referentem sprawy, aspirantem Krzysztofem Czerwińskim; telefon: 47 8592386, e-mail: krzysztof.czerwinski@gliwice.ka.policja.gov.pl.
Czytaj także:
- Jedna ucieczka, 13 zarzutów i 9 tysięcy grzywny. A to nie koniec sprawy
- Policja z Żor prosi o pomoc w ustaleniu tożsamości napastnika
- 84-letni wandal złapany w Rybniku. Sam „wymierzył sprawiedliwość” innym kierowcom