Frystacki: „Cel na przyszły sezon to powrót do trzeciej ligi”
Piłkarze ROW-u Rybnik nie zdołali utrzymać się w trzeciej lidze. Zespół, który jeszcze kilka sezonów temu grał na pierwszoligowych boiskach, zanotował kolejny spadek. Oparta w rundzie wiosennej głównie o młodzieżowców drużyna, walczyła dzielnie ale okazało się, że ambicja to za mało by pozostać na tym poziomie ligowym.
Mówi prezes ROW-u Rybnik:
Henryk Frystacki: Przewidywaliśmy to, że będzie bardzo trudny sezon, dlatego w styczniu pożegnaliśmy się z większością zawodników, do tego środki finansowe które mieliśmy zaplanowane w budżecie zostały drastycznie obniżone, jeżeli chodzi o miasto to są to o 90% środki mniejsze na funkcjonowanie, nie da się bez środków finansowych utrzymać drużyny, poza tym pandemia, część sponsorów się wycofała. Było bardzo trudno i tak się stało.
Czy po spadku prezes Frystacki poda się do dymisji?
Henryk Frystacki: To się okaże, walne się zbliża, po walnym jeżeli będzie taka decyzja, że trzeba odejść, to się odejdzie.
Radio 90: A pan to rozważa, czy chciałby pan dalej prowadzić klub i doprowadzić do wyżej.
Henryk Frystacki: Na pewno celem byłoby doprowadzić wyżej, ale jeżeli się ktoś znajdzie, bo może być taka sytuacja, że ktoś przyjdzie z pieniążkami do klubu, to jak najbardziej odstąpię miejsca.
Jeżeli jednak Henryk Frystacki zostanie na stanowisku prezesa ROW-u, to jak mówi, ma już swoją wizje drużyny na przyszły sezon:
Henryk Frystacki: Przede wszystkim nasza młodzież będzie wzmocniona 2-3 zawodnikami doświadczonymi, bo niestety samą młodzieżom nie ma możliwości walki o awans, ja w tą młodzież wierzę i wierzę, że bardzo szybko wrócimy na szczebel centralny przy pomocy większości naszej młodzieży. Na pewno trenerzy będą prowadzić drużynę do kolejnego sezonu i mam nadzieję, że do awansu.
Prezes Frystacki chce, by w zespole pozostali doświadczeni: Marek Krotofil, Piotr Pacholski i Jan Janik. Oni i młodzieżowcy mieliby powalczyć o powrót do trzeciej ligi. Zdaniem Fystackiego wiele będzie zależało od wsparcia sponsorów i miasta. To wciąż nie rozdysponowało pomiędzy kluby obiecanej przez prezydenta Piotra Kuczerę kwoty 600 tysięcy złotych. Rada Miasta także jeszcze nie przyjęła strategii dla sportu, mającej obowiązywać przez najbliższe lata. Póki co jedno jest pewne – w przyszłym roku ROW Rybnik zagra w czwartej lidze.
