Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Gawęda: Miałem nieco inną wizję przyszłości górnictwa niż wicepremier Jacek Sasin

Facebook Twitter

Miałem nieco inną wizję przyszłości górnictwa niż wicepremier Jacek Sasin i zostałem odwołany - mówi w rozmowie z Arkadiuszem Żabką Adam Gawęda, który w piątek (27.03.) stracił stanowisko wiceministra aktywów państwowych.

Fot. facebook.com/adam.gaweda

Pochodzący z naszego regionu Adam Gawęda był odpowiedzialny za sektor górniczy. W miniony piątek był gościem porannej rozmowie w Radio 90. Dziś kilka dni po odwołaniu z byłym wiceministrem rozmawiał z nim Arkadiusz Żabka:

Wicepremier minister aktywów państwowych Jacek Sasin, nieco inaczej niż ja widzi przyszłość sektora i rolę jaką sektor powinien spełniać w czasach największego kryzysu od czasów II wojny światowej.

Radio 90: Czym się ta wizja różni?

Ja uważam, że powinniśmy podjąć działania zmierzające do okresowego zmniejszenia wydobycia, przy jednoczesnym utrzymaniu potencjału wydobywczego. To są dwa bardzo ważne filary, które po okresie tego kryzysu pozwolą na to aby funkcjonować.

Radio 90: Nie było zgody na ograniczenie wydobycia na to skoszarowanie?

Nie mówiliśmy konkretnie o samym skoszarowaniu. Skoszarowanie, które budzi tak wiele emocji jest elementem przygotowania się spółek, do tych najbardziej już zaostrzonych rygorów funkcjonowania kopalń.

Radio 90: Jak ta polityka rządu będzie wyglądać dzisiaj?

To pytanie należy w tej chwili skierować do Pana wicepremiera Jacka Sasina, który przejmuje wszystkie obowiązki, które ja do tej pory wypełniałem.

Czytaj także:

Oświadczenie

Decyzja o mojej dymisji z funkcji wiceministra Aktywów Państwowych wywołała sporo medialnego zamieszania i obaw o sytuację w polskiej branży wydobywczej. Czas przeciąć te spekulacje i wyjaśnić jej przyczynę. Wicepremier, minister Aktywów Państwowych Jacek Sasin inaczej niż ja widzi przyszłość sektora oraz rolę, jaką powinno pełnić górnictwo węgla kamiennego i brunatnego w czasach największego kryzysu od czasów drugiej wojny światowej. Wicepremier poinformował mnie o swoich zamiarach, przedstawił swoje argumenty i dla mnie w tym momencie ten rozdział został zamknięty, bo w górnictwie jest trochę tak, jak w wojsku i z decyzjami przełożonych się nie dyskutuje.

Uważam jednak, że mam obowiązek poinformowania o tym wszystkich, którzy mi zaufali i mnie popierali. Jednocześnie mam obowiązek krótkiego podsumowania mojej niespełna dziewięciomiesięcznej pracy i projektów, które rozpocząłem. Górnicy, związkowcy i wyborcy mają prawo wiedzieć, że nie stchórzyłem, że nie zrezygnowałem z moich dążeń do tego, by górnictwo naprawić, by stworzyć warunki do jego stabilnego funkcjonowania, by w końcu rozpocząć realizację bardzo ważnych projektów „Programu dla Śląska”.

Epidemia koronawirusa zmieniła wszystko. Globalna, europejska i polska gospodarka już nigdy nie będą takie, jak przed marcem 2020 roku. W tak dramatycznej sytuacji nie wolno dopuścić do osłabienia potencjału wydobywczego oraz zniszczenia infrastruktury zapewniającej dostęp do surowców energetycznych. Trzeba ze zdwojoną siłą szukać rozwiązań pozwalających na „przetrwanie” tego trudnego okresu. W tym celu zaproponowałem kilka poważnych działań:

• zmniejszenie okresowe wydobycia przy jednoczesnym utrzymaniu potencjału wydobywczego poprzez działania ochronne dla funkcjonujących kopalń oraz przyspieszenie likwidacji części nieprodukcyjnych kopalń będących w strukturach SRK,

• wprowadzenie nowego programu sprzedażowego,

• przeprowadzenie procesu konsolidacji polskiego górnictwa.

Aktywna polityka sprzedażowa wraz z poprawą efektywności jest w mojej ocenie najskuteczniejszym instrumentem do ograniczenia importu węgla, szczególnie ze wschodniego kierunku. Bezpieczeństwo energetyczne, a tym samym i surowcowe, w czasach tak niepewnych nabiera wyjątkowego znaczenia. Kryzys i globalna pandemia musi zmienić dotychczasową politykę Unii Europejskiej. To dobry czas na zredefiniowanie polityki klimatycznej UE oraz zmianę wektorów „Zielonego ładu”, w którym powinny się znaleźć takie elementy jak „czyste” wykorzystanie węgla poprzez produkcję paliw przyszłości, gazu syntezowego, czy produktów chemicznych typu metanol w większości dzisiaj importowanych do polskich zakładów chemicznych. Tak rozumiana transformacja energetyczna powinna być uzupełniana odnawialnymi źródłami energii, dostępnymi technologicznie w Polsce. Chciałem, aby w tych kryzysowych czasach stworzyć dla górnictwa takie warunki, aby po kryzysie mogło być filarem narodowej gospodarki. Takie przekonanie leży także u podstaw działań antykryzysowych dla Polski, jakie realizuje premier Mateusz Morawiecki.

Pełniłem swoją misję od 15 lipca ubiegłego roku. To był trudny czas dla polskiego górnictwa obciążonego zewnętrznymi uwarunkowaniami, olbrzymim importem i dramatycznie spadającymi cenami. Z częścią negatywnych zjawisk udało mi się uporać. Po raz pierwszy od lat, w czasie kiedy odpowiadałem za górnictwo, zmalał import rosyjskiego węgla. W spółkach węglowych, zwłaszcza w Polskiej Grupie Górniczej, przygotowałem szereg zmian organizacyjnych i kadrowych, służących poprawie efektywności wydobycia i zwiększeniu sprzedaży. Już w kwietniu zamierzałem przedstawić nowy plan dla górnictwa wraz ze stworzeniem koncernu energetyczno-paliwowego w postaci narodowych rezerw energii. Instytucją koordynującą opracowanie programu byłby Główny Instytut Górnictwa a jego partnerami: Instytut Chemicznej Przeróbki Węgla, Politechnika Śląska, Akademia Górniczo-Hutnicza oraz czołowa światowa firma konsultingowa.

W czasie ostatnich dziewięciu miesięcy wiele się wydarzyło. Dokonałem przeglądu posiadanych koncesji, planowanych do eksploatacji złóż oraz inwestycji w spółkach wydobywczych. Uruchomiłem działania ochronne dla pozyskania – a w niektórych przypadkach przejęcia – koncesji przez spółki państwowe. Wspólnie z moimi współpracownikami uruchomiliśmy ważne projekty dla Śląska i Polski. Powołany został m. in. operator rewitalizacji terenów pogórniczych. Został przygotowany i wdrożony program naprawy hutnictwa, którego operatorem jest spółka Węglokoks. Powołany przeze mnie zespół przygotował plan „Śląskiego ciepła”, w którym spółki ciepłownicze przeprowadzą konsolidację ciepłownictwa w regionie. To tylko kilka z wielu projektów, dobrze wpisujących się w realizowany przez premiera Mateusza Morawieckiego „Program dla Śląska”.

Jestem przekonany, że epidemia koronawirusa, choć skomplikowała wiele tych procesów nie przerwie ich realizacji. W kopalniach, aby zachować ciągłość produkcji, chroniąc przy tym zdrowie pracujących załóg, wprowadziłem szereg procedur bezpieczeństwa. Wiem, że często bardzo uciążliwych, ale zawsze na pierwszym miejscu stawiam bezpieczeństwo górników i ich rodzin oraz prawidłową pracę kopalń i zakładów górniczych. Dziękuję w tym miejscu wszystkim za zrozumienie, ofiarność, górniczą solidarność i stosowanie się do wszelkich poleceń. Dzięki takiej postawie i wspólnemu działaniu nie doszło dotąd do infekcji wśród wielotysięcznych załóg górniczych.

Tych wszystkich, którzy mi zaufali, osobom, które w ostatnich dniach, w niezliczonych telefonach i rozmowach okazali mi sympatię i wyrażali troskę o przyszłość naszego górnictwa i Śląska, chcę z całą mocą zapewnić: będę dalej ciężko pracował na rzecz Polski i Śląska! Całe moje życie związałem z górnictwem oraz z moją małą, śląską ojczyzną i nadal będę im służył swoją wiedzą i doświadczeniem. Nie wyobrażam sobie innego życia.

Szczęść Wam Boże!

Adam Gawęda

Poseł na Sejm RP

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj

Jak mija dzień? Sprawdź najważniejsze wiadomości z 28 marca 2024