Gdzie są łosie na Śląsku? We wschodniej części województwa
Ponad 200 łosi żyje we wschodniej części województwa śląskiego, na styku z Małopolską i województwem świętokrzyskim. Ale uwaga kierowcy, to ważne: rozpoczęły się migracje łosi, ostrzegamy, bo zderzenie z tym ogromnym zwierzęciem jest bardzo niebezpieczne.
Jak podają Lasy Państwowe, ponad 200 łosi żyje we wschodniej części województwa śląskiego, na styku z Małopolską i województwem świętokrzyskim. Dziesięć lat temu naliczono ich zaledwie 50, a to oznacza, że w ciągu dekady pogłowie zwiększyło się czterokrotnie.
Łoś na drodze
Rozpoczęły się właśnie migracje łosi w poszukiwaniu pożywienia, co w połączeniu ze zdecydowanie gorszą widocznością z powodu mgieł i opadów, zwłaszcza rano, może być bardzo niebezpieczne dla kierowców. Tym bardziej, że łosie potrafią przemierzyć dziesiątki kilometrów bez strachu nie tylko przed ludźmi, ale i nadjeżdżającymi pojazdami. Finał spotkania auta z tym zwierzęciem, jest dużo groźniejszy w skutkach niż podobne spotkanie na drodze z dzikiem czy nawet jeleniem.
W wypadku kolizji z dzikiem, kierowca ma wrażenie, że uderzył w mur. Zadziałały strefy zgniotu, odpaliły poduszki powietrzne, auto może jest mocno rozbite, ale zazwyczaj pasażerowie wychodzą z takiej sytuacji bez większych obrażeń. Zderzenie z łosiem, zwierzęciem na wysokich nogach podcina je i cała półtonowa masa uderza w kabinę pasażerską demolując wnętrze auta. To tak jakby do wnętrza ktoś nagle wrzucił… 20 saren.
– wylicza Józef Kubica, dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach. Dodaje, że nasze trakty komunikacyjne przecięły w wielu miejscach naturalne szlaki tych zwierząt niejako „zakodowane w DNA”. Dróg przecinających kompleksy leśne w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Katowicach nie brakuje, a łosi najwięcej żyje w Nadleśnictwie Siewierz – doliczono się ich tam ponad 70 sztuk.
Wzrost populacji niegdyś rzadkiego gatunku, jest potwierdzeniem właściwie prowadzonej gospodarki leśnej. Z drugiej strony rodzi wiele problemów. Jeden z nich związany jest z silnym zurbanizowaniem terenu, a co za tym idzie z gęstą siecią dróg zwłaszcza na terenie aglomeracji śląsko-zagłębiowskiej.
– wylicza Grzegorz Cekus, nadleśniczy Nadleśnictwa Siewierz dodając, że łosie nie mając na naszym terenie naturalnych wrogów, nie mają poczucia zagrożenia związanego z przemieszczaniem się po nieznanym terenie. Stąd bez strachu przekraczają drogi szybkiego ruchu, potrafią wedrzeć się na autostradę.
Zabezpieczenia stosowane wzdłuż traktów komunikacyjnych mają za zadanie jedynie zniechęcić zwierzęta do ich pokonania, nie stanowią jednak rzeczywistej bariery. Warto sobie uświadomić, że żubr, o masie ponad 600 kg potrafi przeskoczyć dwumetrowe ogrodzenie, a łoś ważący ponad pół tony ma osiągnięcia iście olimpijskie.
Sforsowanie wysokości 2,40 m, to dla niego żaden problem
– dodaje nadleśniczy Cekus.
Dane, jakie zebrały Lasy Państwowe, wskazują, że w 2010 r. było w całej Polsce 76 zdarzeń drogowych z udziałem łosia, ale już w 2015 r było ich 375 i ta tendencja się utrzymuje. Tylko w latach 2014-2016 na drogach przez nich zarządzanych zginęło 459 łosi.
W 2001 r. minister środowiska wprowadził zawieszenie odstrzału łosi w Polsce. Wówczas było ich w naszym kraju 1500. Obecnie liczebność populacji jest ponad 10 krotnie wyższa i wynosi według różnych szacunków 20-28 tys. osobników.
Samiec (byk) osiąga 540–740 kg masy ciała, a wysokość od 1,5 m do ponad 2 m. Największy zanotowany osobnik mierzył 2,34 m, ważył 825 kg, jego poroże miało rozpiętość 199 cm. Samica (łosza, klępa) jest niższa i lżejsza, osiąga masę około 400 kg.
Populacja łosia w śląskich lasach
Populacja łosia w RDLP w Katowicach wg stanu na marzec 2020r. wynosi 224 osobniki. Oto podział w sztukach według nadleśnictw:
Siewierz – 70
Gidle – 52
Chrzanów – 28
Złoty Potok – 21
Koniecpol – 15
Olkusz – 15
Herby – 12
Świerklaniec 7
Katowice – 2
Kłobuck – 2
Czytaj także: