Gierałtowice w czołówce szczepień na koronawirusa. Co wpłynęło na taki wynik?
Różnie wyglądają statystyki poziomu szczepień mieszkańców w naszym województwie. Mówiliśmy o Istebnej, gdzie nieco ponad 13% mieszkańców się na szczepionkę zdecydowało, teraz druga strona skali. Knurów 29,5% a sąsiednie Gierałtowice jeszcze więcej - 29,9%. Te miejscowości regionu są w czołówce województwa, jeśli chodzi o procent zaszczepionych mieszkańców.
Rozmawialiśmy z wójtem Gierałtowic:
Leszek Żogała: W naszej gminie są dwa punkty szczepień, ale wielu mieszkańców korzysta z punktów sczepień powszechnych w okolicy. Ich nie brakuje, mieszkańcy korzystają
– przekonuje wójt Gierałtowic, Leszek Żogała.
Leszek Żogała: My jesteśmy tymi punktami szczepień otoczeni. Mamy bardzo dobry dostęp czy to do Knurowa, czy do Gliwic, Zabrza, pobliskich Pilchowic. Kluczowa dla nas jest lokalizacja, łatwo jest wszędzie dojechać. Z drugiej strony, myślę, że mieszkańcy bardzo rozsądnie podchodzą do tematu, wiedzą, że na chwilę obecną to jest najlepsze rozwiązanie i chcą się szczepić, korzystają z tego, że to jest blisko i łatwo dostępne. Ja się z tego cieszę.
Jak przyznaje wójt, na początku pojawiały się apele, ale najważniejsze, to prywatne rozmowy z mieszkańcami.
Leszek Żogała: My jesteśmy małą gminą. Ja też jako włodarz nie ukrywam, mówię, że się zaszczepiłem. Taka trochę szeptana propaganda wydaje mi się, jest najbardziej skuteczna. Mamy dwa podstawowe punkty szczepień w ośrodkach zdrowia, one cały czas są, dobrze funkcjonują. Od mieszkańców otrzymuję sygnały, że dobrze od początku było to prowadzone, nie było sporów o kolejkę, kto, kiedy ma przyjść. Jest to dobrze zorganizowane.
Jak plasują się inne miejscowości w rankingu poziomu zaszczepienia mieszkańców, sprawdzicie klikając nasze linki poniżej.
Czytaj także:
