Radio 90 logo

MUZYKA WYBRANA DLA CIEBIE • Cieszyn 95.2 fm • Rybnik 90 fm Słuchaj Online Facebook YouTube Instagram

Głodowe pensje salowych w rydułtowskim szpitalu

Facebook Twitter

"Nasze pensje są głodowe, chciałybyśmy zarabiać 2 tysiące złotych na rękę, żeby godnie żyć. Nikt nie szanuje naszej pracy" - to głosy salowych z rydułtowskiego szpitala.

fot. facebook.com/zozrydwod

Średnio miesięcznie zarabiają półtora tysiąca złotych netto, odkąd w ubiegłym roku odebrano im prawo do dodatkowych pieniędzy za dyżury nocne, świąteczne i weekendowe:

Nikt nas nie poinformował, dlaczego nam wzięli, bo nam się nie należy. Do dzisiejszego dnia mieliśmy obiecywane, że Pani dyrektor podpisze, związki muszą się zgodzić, dalszym ciągu nie ma nic. Nie wiemy, czy chodzić za darmo, są zakłady prywatne, mają wypłacane, a my zakład państwowy? Nic. Obóz pracy, mamy 1580 zł.

Jak ktoś idzie na chorobowy to jeszcze źle, po prostu nie możemy nawet chorować.

Nie możemy bo zaraz na to kierowniczka źle patrzy, bo taka jest prawda.

Radio 90: Czujecie się niedoceniane zupełnie.

Niedoceniane tak. W ogóle niedoceniane.

Jakie są oczekiwania salowych?

Wszystkie by chciały te co najmniej 2000 tys. Jakby na czysto, na rękę to nie jest tak dużo, a mamy tylko 1500 zł. Teraz w sklepie wszystko idzie do góry, opłaty do góry, a nasza pensja, wręcz stoi w miejscu, a za chwileczkę będą nam ucinać bo zawsze ratowały salowe szpital. Niestety, obcinali etaty salowa, sekretarka, nikt więcej.

Za nasze pieniądze robione są tez imprezy na terenie szpitala.

Czy to w szpitalu czy w Rydułtowach są imprezy.

Radio 90: Czyli nie jest tak, że wszyscy oszczędzają i zaciskają pasa.

Najwięcej musimy pracować, a jeszcze najniższy zarobek mamy.

W czwartek  (23.05.) dyrekcja szpitala w Wodzisławiu i Rydułtowach spotkała się w sprawie porozumienia ze związkami zawodowymi w sprawie wypłaty salowym dodatkowych pieniędzy. Podpisanie dokumentu ma nastąpić w piątek (24.05.). Na co mogą liczyć salowe?

W porozumieniu, uzgodniono nowe brzmienie w kwestii dotyczących wynagradzania salowych to porozumienie mówi, że salowym będzie przysługiwało dodatkowe wynagrodzenie w wysokości co najmniej 60% stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego za każdą godzinę pracy wykonywanej w porze nocnej oraz co najmniej 45% stawki godzinowej wynagrodzenia zasadniczego za każdą godzinę pracy wykonywanej w porze dziennej, w niedzielę i święta oraz dni dodatkowo wolne od pracy.

Radio 90: Salowe wyraźnie powiedziały w rozmowie ze mną, że chciałyby, oczekiwałyby wynagrodzenia na poziomie 2000 tys. zł na rękę. Czy taki postulat jest realny i jest możliwy do spełnienia?

Podpisanie tego porozumienia nie pozwoli spełnić postulatu osiągnięcia 2000 tys. zł netto. Obecna sytuacja finansowa szpitala na to nie pozwala.

-mówi Sławomir Graboń, rzecznik szpitala w Wodzisławiu i Rydułtowach. Salowe mogą liczyć, że wejdą w życie zapowiedzi Ministra Zdrowia w sprawie nowego wyliczenia najniższego wynagrodzenia, to być może pozwoli zbliżyć ich pensje do oczekiwanego poziomu. Ale to wciąż tylko zapowiedzi.

Dyrektor lecznicy, Dorota Kowalska zaprzecza twierdzeniom, że oszczędności w szpitalu zaczęły się od najsłabszej grupy pracowników, czyli od salowych:

Żadnych oszczędności nie czyniliśmy na żadnej grupie pracowniczej i myślę, że właśnie najniższe zarabiające grupy pracowników, zostały tutaj ujęte w ramach porozumienia. Podpisaliśmy porozumienie także myślę, że jeżeli związki dostarczą w formie podpisanej, na pewno wejdą w życie.

Radio 90: Tych informacji, że lekarz zarabia tyle, pielęgniarka tyle, salowa tak malutko, te informacje krążą w szpitalu, krążą wśród pracowników, wpływają na pewno na atmosferę, a to się pewnie przekłada na jakość wykonywanej pracy. Wy też to obserwujecie. Czy staracie się tę atmosferę poprawić?

Pani Redaktor myślę, że nie wpływają na jakość pracy, dlatego, że przychodzimy do pracy, świadczymy swoje usługi myślę, ze w najlepszym możliwym zakresie i zgodnie z posiadanymi umiejętnościami atmosfera może być napięta, w niektórych zakresach dlatego, że te porozumienia, które zostały podpisane, by te rozwiązania systemowe, które obejmują część pielęgniarek, a części nie obejmują, podobnie zresztą przy ratownikach medycznych. Trwają rozmowy w zakresie diagnostów laboratoryjnych, w zakresie fizjoterapeutów. Jak gdyby wiele zmian systemowych musi być wprowadzonych, żeby ta sytuacja została unormowana. 

Sytuacja finansowa tego szpitala jest bardzo trudna. Zadłużenie sięga 50 milionów złotych. Według dyrekcji: udział wynagrodzeń w przychodach szpitala stanowi 88%.

Trudno jednak podejrzewać, by były to pensje salowych. Największym problemem są wygórowane stawki lekarzy specjalistów, które wzrosły o 300%. Była o tym mowa w czasie ostatniego zarządu powiatu.

Najnowsze

R E K L A M A

Polecamy dzisiaj