Głosowaliśmy także za granicami Polski
Wczoraj (27.05.) po południu już wszystko było jasne. Podział mandatów, procenty i nazwiska. Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała oficjalne dane i wyniki wyborów do Parlamentu Europejskiego. W całym kraju uprawnionych do głosowania było 30.100.000 osób.
Do urn poszło nieco ponad 13,5 miliona obywateli. Ale Polacy głosowali nie tylko w kraju. Jak głosowano za granicami Polski. Polacy głosowani nie tylko w lokalach wyborczych w kraju. W kilkudziesięciu krajach, na wszystkich kontynentach uruchomiono miejsca, gdzie można było zagłosować. Te najbliższe lokale znajdowały się, chociażby w sąsiedniej Republice Czeskiej – tutaj łącznie w Ostrawie i Pradze zagłosowało ponad 1300 osób. Największym poparciem cieszyła się Koalicja Europejska, za nią Prawo i Sprawiedliwość.
Gdzie jeszcze głosowano? Oczywiście oprócz wszystkich krajów europejskich w nawet tak odległych jak: Kenia, Malezja, Aruba, Peru czy Chile. 104 głosy oddano również na statkach.
Łącznie za granicą głosowało blisko 98 tysięcy osób. 36% z nich poparło Koalicję Europejską, 29% było za PiS-em i 14% dla Wiosny Roberta Biedronia. Za granicą ponad 13% poparcia zyskała również Konfederacja.
Najwyższy wynik wśród Polaków głosujących za granicą uzyskała jedynka z PiS-u – Jacek Saryusz-Wolski, Głosowało na niego ponad 13 080 osób. Nieco mniej uzyskał Włodzimierz Cimoszewicz, który kandydował również z „jedynki”, ale z komitetu Koalicji Europejskiej.