GOPR w Beskidach: Kolejny pracowity weekend
"Kolejny pracowity tydzień dobiega końca"- tak podsumowali ostatnie dni czerwca ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR. Udzielali pomocy w 21 wypadkach, to zasłabnięcia na szklakach i wypadki rowerowe.

Upały są także groźne w górach. Przypomnijmy, że od czerwca w każdy weekend ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR pełnią dyżury nie tylko w stałych bazach, ale także w stacjach uruchamianych sezonowo, np. w Wiśle czy w budynku górnej stacji kolejki linowej na Górze Żar. GOPR działa w Beskidach na obszarze 2160 km2 położonym w Beskidzie Śląskim, Żywieckim, Małym i Makowskim.
Oto weekendowy raport przygotowany przez dyżurnych z SR Markowe Szczawiny
W sobotę (19.06) w rej. Babiej Góry pomocy potrzebowały 3 osoby. Pierwsze wezwanie ratownicy otrzymali o godz. 10:50 – dotyczyło turysty, który zasłabł w drodze na Diablak. Mężczyzna po przebadaniu i ustabilizowaniu stanu został przetransportowany na Przełęcz Krowiarki. W trackie powrotu z akcji, w rej. Skrętu Ratowników zespół napotkał turystkę skarżącą się na bóle brzucha z wymiotami oraz ogólne osłabienie. Po udzieleniu pomocy ratownicy przetransportowali kobietę na Przełęcz Krowiarki. W międzyczasie do dyżurki na Markowych Szczawinach zgłosił się mężczyzna, który w rejonie klamer na Perci Akademików doznał urazu głowy. Po zaopatrzeniu rany ciętej wraz z rodziną udał się w kierunku parkingu. W niedzielę (20.06), w samo południe ratownicy dyżurni zostali zadysponowani do wypadku rowerzysty na trasie rowerowej Sokolica Babia Góra Trails. Mężczyzna z urazem kończyny górnej po zaopatrzeniu został przetransportowany do Zawoi i przekazany Zespołowi Ratownictwa Medycznego.
Czytaj także:
- GOPR: 24 interwencje w Beskidach podczas długiego czerwcowego weekendu
- Pogoda dopisała, duży ruch na szlakach w Beskidach. Ratownicy wyjeżdżali do 4 zgłoszeń
- Najazd turystów na Beskidy. GOPR apeluje o zdrowy rozsądek podczas wypoczynku w górach