Hałda na Jedłowniku ma zostać oznakowana jako miejsce niebezpieczne. Jakie jest zagrożenie?
"Uwaga niebezpieczeństwo. Teren zapożarowania. Grozi zapadliskiem". Lada dzień tablice z taką informacją staną obok hałdy przy ulicy Górniczej w Wodzisławiu Śląskim. Jaki jest powód?
Pomimo ostrzeżeń kierowanych przez strażaków, wciąż zdarzają się sytuacje, w których przypadkowe osoby wchodzą na teren za szybem, gdzie wciąż tli się ogień. Od jednego z naszych słuchaczy dostaliśmy zdjęcie, na którym widać dwie spacerujące tam kobiety. O tym miejscu mówiliśmy w Radiu 90, mówiliśmy też, że jest tam bardzo niebezpiecznie. Na działce składowane były pokopalniane odpady.
W najgorętszych miejscach temperatura przekracza 200 stopni Celsjusza!
Pod powierzchnią mogą tworzyć się zapadliska. Po wizji lokalnej, jaką na miejscu przeprowadzili strażacy i przedstawiciele wydziału zarządzania kryzysowego wodzisławskiego magistratu postanowiono teren oznaczyć. Ponieważ nie ma wciąż ustalonego właściciela działki, nie można go ogrodzić, nie można też nikomu zakazać wstępu na obszar hałdy. Wciąż jednak można ostrzegać i informować. Tablice zostały zamówione, niebawem powinny dotrzeć do Urzędu Miasta w Wodzisławiu Śląskim i zostaną zamontowane przez tamtejsze Służby Komunalne.
Informacja o tym, że teren jest niebezpieczny została przekazana także rodzicom uczniów pobliskiej podstawówki. Sprawa jest skomplikowana, bo z powodu braku właściciela terenu, nie można wskazać konkretnie kto powinien przeprowadzić rekultywację hałdy.
Czytaj także:
- Wojciech Raczkowski: „Skarb Państwa, reprezentowany przez starostę, nie jest i nigdy nie był właścicielem palącej się hałdy w wodzisławskiej dzielnicy Jedłownik”
- Zapożarowanie hałdy na Jedłowniku realnym zagrożeniem. „Państwo truje ludzi”- mówią mieszkańcy
- Pył znów unosi się nad hałdą w Rydułtowach. Co na to starostwo powiatowe?
