Idziemy do lasu w Radiu 90. Z okazji Dnia Ziemi mamy apel
Idziemy do lasu w Radiu 90. W drugiej połowie kwietnia polecamy spacery wśród drzew, ale mamy także apel, by przy okazji Dnia Ziemi pomyśleć o tym, że od nas wszystkich zależy w jakiej kondycji są lasy.
Idziemy do lasu w Radiu 90
Z okazji Dnia Ziemi Małgorzata Kmieciak rozmawiała z Pauliną Sobczuk z Nadleśnictwa Rybnik.
Radio 90: Skąd się wziął Dzień Ziemi?
Paulina Sobczuk: To tak naprawdę jest pomysł, który do naszego kraju przyszedł w 1990 roku. Chronimy jako całe społeczeństwo przyrodę i my jako leśnicy również ją chronimy, w różnych formach.
Radio 90: Rozmawialiśmy w zeszłym tygodniu o tym, że ludzie śmiecą i ludzie sprzątają i to jest takie zamknięte koło.
Paulina Sobczuk: Tak, to się wydaje bardzo proste, bardzo banalne, ale jednak czasami niezrozumiałe dla nas, dla osób, które dbają o las, ale również dla osób, które nam pomagają: dla organizacji, dla szkół, które wkładają naprawdę dużo pracy, żeby posprzątać las, nawet czasami mały kawałek lasu.
Radio 90: Porzucamy tych, którzy śmiecą i mówimy: „Brawo” dla tych, którzy sprzątają. Trudno jest namówić instytucje, szkoły, uczniów, rodziców, że należy wziąć worek i pójść z tym workiem do lasu?
Paulina Sobczuk: Zależy, są różne stowarzyszenia, inicjatywy społeczne, które się do nas same zgłaszają, że mają chęć zorganizować taką akcję: mają ludzi, mają worki. Czasami my też pomagamy w organizacji i wszyscy razem zbieramy się i sprzątamy kawałek lasu. Patrząc na skalę naszego nadleśnictwa jest ono bardzo duże i cieszymy się kiedy akcje uda się zorganizować i wielkie podziękowania składamy tym, którzy chcą i sprzątają, tam gdzie mieszkają… kawałek lasu za swoim płotem.
Radio 90: Bo wydaje mi się, że szczególnie cenne jest to, że niektórzy ludzie wcale nie potrzebują do tego akcji. Po prostu idą do lasu, widzą śmieci, podnoszą i wyrzucają.
Paulina Sobczuk: Oczywiście, jest mnóstwo takich osób, nasi pracownicy terenowi spotykają takie osoby i widzimy, że idą z taką reklamówką śmieci, bo akurat pozbierali. Więc im wielkie dzięki, zachęcamy i prosimy o taką pomoc. Czasami my nie jesteśmy w stanie wszystkiego zrobić, a tych, którzy jednak tutaj nam przywożą trochę problemów, zachęcamy, żeby udali się do miejsc, gdzie powinny te śmieci wylądować.
Paulina Sobczuk, rzeczniczka Nadleśnictwa Rybnik
Radio 90: Jesteśmy tutaj przy takiej wiacie i tu jest kosz na śmieci, ale w środku lasu tych koszy nie ma. Może należałoby takie kosze ustawić.
Paulina Sobczuk: Nie zawsze się da. Tam gdzie są miejsca bardziej turystyczne, przy wiatach, przy miejscach postoju, tam kosze się znajdują. Staramy się je ustawić, ale w środku lasu jest to niemożliwe, ponieważ tam głównie skupiamy się na pracy leśników, na gospodarce, a turystyka jest bardzo ważnym aspektem, ale dodatkowym. I tak naprawdę praca leśnika przekłada się na turystykę. A kosze? Są tam gdzie jest więcej ludzi.
Radio 90: Czym Dzień Ziemi jest dla samych leśników?
Paulina Sobczuk: Dzień Ziemi to jest moment, w którym każdy sobie przypomina, że warto chronić przyrodę. Są ludzie, którzy pamiętają o tym na co dzień, my pamiętamy na co dzień w naszej pracy. Ale to jest taki moment, gdzie możemy zorganizować jakąś akcję większą, gdzie możemy przypomnieć o tej ochronie nie tylko pod względem zbierania śmieci czy w ogóle nie wyrzucania ich w lesie, ale także to, co my, leśnicy robimy, jak my przyrodę chronimy.
Radio 90: Jak chronicie przyrodę?
Paulina Sobczuk: To jest każde działanie od momentu, kiedy młoda sadzonka ląduje w lesie, do momentu, kiedy staje się dużym dorosłym drzewem, albo czasem starodrzewiem. To robią pokolenia leśników… kolejnymi pracami pielęgnacyjnymi starają się kształtować ten las, aby był w jak najlepszej kondycji, żeby był zdrowy i żeby rosły piękne, wysokie drzewa. I żeby w tym lesie było bezpiecznie.
Radio 90: Dlaczego wycinane są drzewa w lasach?
Paulina Sobczuk: Wycinka to jest kolejny etap, jeden z etapów życia lasu. Tak jak mówiłam od nasionka, przez sadzonki, przez młode drzewa po drzewa dojrzałe. Każdy kolejny etap ma swoje prace i na różnych etapach te prace wiążą się czasami również z wycinką. Czasami są prace, które polegają na zrobieniu miejsca, wycina się gatunki, które są mniej pożądane, bądź gatunki, których nie powinno tam być, gatunki zagrażające, inwazyjne. Kiedy drzewa wchodzą w wiek dojrzałości, mamy etap pozyskania drewna. To nie jest tak, że my wycinamy wielkie obszary, staramy się odchodzić od tego, od tej formy (…).
Paulina Sobczuk: Każda wycinka jest przemyślana. My potrzebujemy drewna jako ludzie. Jakby się rozejrzeć, usiąść we własnym mieszkaniu i policzyć ile rzeczy mamy drewnianych, to się okazuje, że jest ich sporo. A szczególnie teraz, gdzie z jednej strony wszyscy mówimy, że przechodzimy na ekologiczne rzeczy i drewniane, czyli z odnawialnych źródeł energii, a w Polsce największym odnawialnym źródłem energii są drzewa. Z drewna można korzystać, ale korzystać mądrze (…).
Radio 90: Alarmy, które często też nasi słuchacze wszczynają, jeśli chodzi o wycinkę lasu, biorą się z troski, że lasy, drzewa są wycinane…
Paulina Sobczuk: Tak, ale pamiętajmy o tym, że trzeba myśleć do przodu. My jako leśnicy bardzo mocno wybiegamy w przód, w przyszłość i staramy się zostawić coś następnym pokoleniom. Przychodzą starsze osoby i mówią, że: „Jak ja tu byłem mały, to tu rosły drzewa i teraz wszystko wycinamy. I co te nasze wnuki będą mieć?” I to jest to, co będą mieć: nowe młode pokolenie, które będzie rosło razem z nimi i oni będą mogli powiedzieć wnukom: „Ja pamiętam jak były małe drzewa, a teraz jest piękny duży las”.
Radio 90: Gdzie rośnie nowy las w naszym regionie?
Paulina Sobczuk: Wszędzie. Tak naprawdę w każdym leśnictwie, a mam ich 16, co roku sadzi się nowe pokolenie lasu. To nie jest jedna mała powierzchnia, to jest czasem po kilka powierzchni (…).
Radio 90: Z okazji Dnia Ziemi o co leśnicy chcą zaapelować do mieszkańców naszego regionu?
Paulina Sobczuk: Przede wszystkim o to, żeby dbali nie tylko o las, bo to jest bardzo ważne, chociaż my też jesteśmy tutaj jako leśnicy po to, by dbać o drzewa. Ale apel mam taki, żeby mieszkańcy regionu dbali o własne otoczenie, o własne ogrody, aby tam te drzewa też rosły… żeby tam było dużo zieleni, a nie tylko trawa i chodniki wokół domów. Żeby wprowadzać- niekoniecznie drzewa duże, ale krzewy mniejsze, jakieś owocowe drzewa. To też się przydaje, bo zaprasza różne owady, bo drzewa kwitną, różne ptaki później, które mają pożywienie, sadzimy jarzębiny czy kaliny. Dbajmy o otoczenie, o przyrodę na własnych ogródkach.
W czasie spotkania przy wiacie za Zagrodą Leśnika w Rybniku- Paruszowcu, nasza reporterka i rzeczniczka Nadleśnictwa Rybnik znalazły dwie czapki, są do odbioru w Zagrodzie Leśnika w Rybniku.
Nadleśnictwa z naszego regionu
Sprawdźcie także:
- Leśny Przewodnik Turystyczny – www.czaswlas.pl
- Bank Danych o Lasach- www.bdl.lasy.gov.pl
Zobacz zdjęcia:
Zobacz:
Czytaj także:
