„Nie chcę tracić czasu i łykać bakterii w tej przeklętej przychodni”. Zdenerwowani pacjenci dzwonią do naszej redakcji
Kilka godzin w kolejce do lekarza. Nasi słuchacze, pacjenci rybnickiej przychodni specjalistycznej przy ulicy Więźniów Politycznych, po raz kolejny informują o długim czasie oczekiwania na wcześniej umówioną wizytę.

O to jeden z telefonów, jaki trafił do naszej redakcji:
Miałam się zgłosić między 8 a 10. Byłam o 7.50 pod okienkiem, pani już rejestrowała. Poszłam pod gabinet i wyszłam z gabinetu była 12.15. Pełno ludzi… Płacę składki całe życie płaciłam. Jestem emerytem, dlaczego mam akurat mam iść prywatnie jak powinnam móc państwowo. Chodzi tylko o to, żebym nie traciła czasu i nie siedziała i nie łykała bakterii w tej przeklętej przychodni.
Dziennie największą przychodnię w Rybniku przy ulicy Więźniów Politycznych odwiedza około 1000 pacjentów.
Długość czasu na wizytę uzależniona jest od kilku czynników
– mówi w rozmowie z Arkadiuszem Żabką Aleksander Brzęska dyrektor Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej „Centrum Medyczne”
Aleksander Brzęska: To wszystko zależy od poradni. Przykładowo poradnie zabiegowe mają tę specyfikę, że trudno przewidzieć czas pobytu pacjenta w gabinecie, szczególnie w gabinecie zabiegowym. Czasami się zdarza, że wykonywany jest zabieg, który po prostu się przeciąga, więc siłą rzeczy ta kolejka się przesuwa w czasie. Druga sytuacja jest też taka, że wyznaczamy godziny przyjęć, czy godziny wizyty natomiast pacjenci często to ignorują, przychodząc dużo wcześniej i w związku z tym też jest niepotrzebny tłok i zmieszanie na korytarzu przed gabinetem. Trzecia sprawa jest taka, że jesteśmy największą poradnią w Rybniku.
Co może poprawić sytuację ?
Punktualne przychodzenie pacjentów
– dodaje dyrektor przychodni:
Aleksander Brzęska: Przychodzić na konkretną porę, przychodzić najwyżej z jakimś 10, 15-minutowym wyprzedzeniem, ale wie pan, u nas poradnia jest czynna przykładowo od godziny 10.00, a od 6.00 rano już jest pełno pacjentów pod okienkiem. Centrum medyczne w czasie pandemii nie zamknęło się na ani jeden dzień. W miarę możliwości byli przyjmowani osobiście przez lekarzy. Pacjenci przychodzili do nas. Tych pacjentów było dużo i w związku z tym były problemy ze skargami pacjentów, dlaczego u nas jest tak dużo, dlaczego u nas się czeka. Nikt nie miał pretensji do tych poradni, które się zamknęły, tylko się to skumulowało u nas. Bo u nas pacjent miał zawsze otwarte drzwi.
Rybnicka przychodnia przy ulicy Więźniów Politycznych ma drugi co do wielkości w województwie śląskim kontrakt na świadczenia w zakresie specjalistki. Dodajmy, że na niezadowolonych pacjentów czeka też Narodowy Fundusz Zdrowia. Tam można zgłaszać wszelkie uwagi dotyczące obsługi pacjentów.
Czytaj także: