Jak i z czego uczyć się języków obcych?
Odpowiedzi na to pytanie szukali pedagodzy, którzy odwiedzili tegoroczne Powiatowe Targi Edukacyjne w Raciborzu. Poświęcone były w dużej mierze nauce języków: angielskiego, niemieckiego, francuskiego czy rosyjskiego. Jak podkreślają pedagodzy, nawet najlepszy podręcznik nie zastąpi dobrego nauczyciela.
W pierwszej fazie nauki języka obcego najważniejsza jest zabawa:
Moim zdaniem od początku powinien być kładziony nacisk na prawidłowość wymowy i sprawność komunikacyjną. W pierwszych klasach angielski powinien kojarzyć się z zabawą, większość czasu powinno się spędzać na rozmowie z nauczycielem, podręcznik powinien być wsparciem. Dużo piosenek, wierszyków gdyż to pozwala młodemu człowiekowi wchłonąć język angielski w miarę bezboleśnie. Zresztą każdy innym język na tej samej zasadzie.
Wbrew pozorom nie zawsze zajęcia dodatkowe pomagają w nauce. Zajęcia powinny być prowadzone głównie w szkołach – podkreśla nauczycielka Dorota Strumińska:
W Polsce jest dość demonizowane podejście do nauczania języka, bardzo dużo osób posyła dzieci na dodatkowe zajęcia. Owszem one dużo efektów dają, bo to jest dodatkowa ilość godzin poświęconych na naukę i to się przekłada na wyniki. Natomiast błędem wydaje mi się system kształcenia w szkołach i rozkład godzin, ponieważ na języki dwie godziny w tygodniu, to po prostu za mało.
Nauka języków obcych to sprawa bardzo indywidualna:
To jest pokonanie głównie bariery psychologicznej, są osoby ekstrawertyczne, które mówią spontanicznie w każdej sytuacji, dla nich nauka języka obcego jest rzeczą łatwą, osoby introwertyczne, które starają się osiągnąć maksymalną poprawność, mają problemy z komunikacją ponieważ boją się popełniać błędy.
Nie bez znaczenia są podręczniki – mówi Luiza Paluchiewicz z jednego z ogólnopolskich wydawnictw i prezentuje:
Jak jednak podkreślają pedagodzy, nawet najlepszy podręcznik nie zastąpi dobrego nauczyciela. Sprawą zajmował się Arkadiusz Żabka.